Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 25 meczów jedenastka Blackpool FC (”Mandarynki”) wygrała 11 razy i zanotowała osiem porażek oraz sześć remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Trzeba było trochę poczekać, aby Marcus Maddison wywołał eksplozję radości wśród kibiców Peterborough United , strzelając gola w 43. minucie starcia. To już siódme trafienie tego piłkarza w sezonie. Bramka padła po podaniu Lee Tomlina. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Peterborough United. W 57. minucie Liam Feeney został zastąpiony przez Chris Longa. W 58. minucie w jedenastce Blackpool FC doszło do zmiany. Donervon Daniels wszedł za Nathana Delfouneso. A kibice Peterborough United nie mogli już doczekać się wprowadzenia Joe Warda. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Lee Tomlin. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Curtis Tilt z Blackpool FC. Była to 90. minuta meczu. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników Peterborough United żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy wręczył jedną żółtą. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół Peterborough United w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek drużyna Peterborough United zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Fleetwood Town FC. Tego samego dnia Scunthorpe United FC będzie gościć zespół Blackpool FC.