Partner merytoryczny: Eleven Sports

Znany sportowiec na bezrobociu. "Ciężka sytuacja"

Jeszcze pięć lat temu był jednym z największych objawień żużlowej PGE Ekstraligi, a teraz nie znalazł zatrudnienia nawet na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce. Paweł Miesiąc po podpisaniu kontraktu bez aneksu finansowego (tzw. warszawski) nie ukrywa, że jest w trudnym położeniu. - To ciężka sytuacja - napisał sportowiec, który 27 kwietnia skończy już 39 lat. Żużlowiec wyznał, że nie doszło jeszcze do żadnych rozmów w przedstawicielami OK Bedmet Kolejarz Opole.

Paweł Miesiąc w boksie.
Paweł Miesiąc w boksie./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

Miesiąc zdecydował się na wpis, ponieważ kibice pytali go, dlaczego nie przygotowuje się do sezonu razem z zespołem z Opola. W ostatnim czasie pojawiały się doniesienia, że kontrakt warszawski podpisany z Kolejarzem niebawem może zamienić się w normalną umowę i zawodnik z przeszłością w PGE Ekstralidze pomoże ekipie z Krajowej Ligi Żużlowej w walce o ligowe punkty. Na razie na to się nie zanosi. Drużyna jest na zgrupowaniu, a Miesiąc wciąż na żużlowym bezrobociu.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szybka kontra. Miliony zjedzone przez inflację. Kasa znów trafi do kieszeni milionerów. WIDEO/szybka kontra (żużel)/INTERIA.TV

      Żużel. Paweł Miesiąc: Ciężka sytuacja

      38-latek większość zimy spędził w Argentynie, gdzie - podobnie jak rok temu - wziął udział w Indywidualnych Mistrzostwach Argentyny. Znów został wicemistrzem, bo w końcowej klasyfikacji cyklu zajął drugie miejsce. Drugi raz z rzędu tytuł wywalczył Patryk Wojdyło. Po powrocie do kraju Miesiąca dopadła szara rzeczywistość. Jak klubu nie miał, tak dalej nie ma. - Jeśli chodzi o klub z Opola, nie było żadnej rozmowy na temat uzupełnienia kontraktu - poinformował żużlowiec.

      Doświadczony zawodnik podkreślił, że cały czas przygotowuje się do startu rozgrywek. Niepewna przyszłość nie ma żadnego wpływu na jego treningi. - Na ten moment skupiam się na tym, aby być jak najlepiej przygotowany do sezonu pod względem sprzętowym i aby pozostali ze mną sponsorzy, którzy wspierali mnie w ubiegłych latach. Jest to ciężka sytuacja, ponieważ nie wiem, w jakim klubie wystartuję i kiedy. Bez ich wsparcia byłoby to nieosiągalne - zaznaczył.

      Połączyła ich miłość. Szybko przeżyli dwa dramaty

      Wychowanek Stali Rzeszów, mimo problemów ze znalezieniem pracy, wciąż optymistycznie myśli o kolejnych wyzwaniach. - Wierzę w to, że uda się jak najszybciej dołączyć do drużyny, która będzie walczyła o najwyższe cele - podsumował Miesiąc.

      Miesiąc w zmaganiach ligowych startuje od 2001 roku. Przez ponad dwie dekady startów poznał wszystkie trzy klasy rozgrywkowe, choć najwięcej czasu spędził w 1. Lidze Żużlowej (aktualnie w Metalkas 2. Ekstralidze). Reprezentował barwy klubów z Rzeszowa, Daugavpils, Lublina, Krakowa, Opola i Grudziądza. W sezonie 2019 rozkochał w sobie lubelską publiczność, która na stojąco oglądała popisy Polaka. Wtedy po fatalnych startach w imponujący sposób wydzierał punkty rywalom na dystansie. 

      Pięć lat później żużlowiec ma jednak spory kłopot ze znalezieniem pracy.

      Paweł Miesiąc/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
      Tim Soerensen i Paweł Miesiąc./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
      Paweł Miesiąc i Matic Ivacic/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje