To był prestiżowy czwartek dla polskich klubów w Lidze Konferencji, ale niestety też bolesny. Najpierw Legia Warszawa przegrała u siebie 0:3 z londyńską Chelsea, a następnie Jagiellonia Białystok poległa 0:2 na wyjeździe przeciwko Realowi Betis. Mistrz Polski ma nieco większe szanse na "remontadę" w rewanżu, będzie miał wsparcie swoich kibiców, ale to nie znaczy, że jego sytuacja jest dobra. Wynik z Benito Villamarin był najniższym wymiarem kary. Jakość piłkarska "Los Verdiblancos" była nie do przeskoczenia. Jednym z gości Jerzego Mielewskiego w studiu Polsatu Sport był Tomasz Hajto. Były piłkarz i trener "Dumy Podlasia" zdecydował się na wypunktowanie minusów zespołowych i indywidualnych. W jego ocenie podopiecznym Adriana Siemieńca zabrakło doświadczenia na takim poziomie, co objawiało się w braku cwaniactwa, większej gry ciałem w kolejnych pojedynkach. Podkreślił, że "Jaga" zagrała swój słabszy mecz, a trafiła na niezwykle klasowego oponenta, co w zderzeniu ze sobą przyniosło taki, a nie inny rezultat. Polacy "zabłądzili" w Sewilli. Hiszpańska policja użyła siły. Film krąży w sieci Nie miał zastrzeżeń co do kilometrów wybieganych przez przyjezdnych, ale jak stwierdził, szybkość gry w piłkę nożną nie polega na samej kondycji, ale na wysokim tempie wymiany podań. Białostoczanom czasem trudno było nadążyć za "hiszpańskimi" przyjęciami futbolówki. Tomasz Hajto: "To nie przypadek, że Pululu wcześniej nie grał" Były reprezentant Polski omówił też postawę zawodników, którzy go zawiedli. Jak stwierdził, dużo więcej spodziewał się po Hiszpanach, którzy nie byli w stanie popisać się w swojej ojczyźnie. Mowa o Jesusie Imazie i Mikim Villarze (Adrian Dieguez nie grał, od stycznia rehabilituje kolano). Podkreślił też, by nie przeceniać możliwości Afimico Pululu. - Nie wiem czy pamiętacie, 3 czy 4 tygodnie temu rozmawialiśmy tu o ofertach za niego rzędu 5-7 milionów euro. To nie jest przypadek, że on wcześniej nie grał ( w poprzednich klubach - red.). On strzelił parę bramek, ale umówmy się, ci rywale to nie byli nawet ze średniej klasy piłki europejskiej. To były przeciętne ligi, przeciętne zespoły - powiedział gorzko. Rewanż w czwartek 17 kwietnia o godzinie 18:45 przy Słonecznej 1. Jagiellonia ograna przez Real Betis, hiszpańskie media reagują. Powtarza się jedno