Pierwszy raz w historii gdańszczanie spadli sportowo na trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce. Spadek został otoczony różnymi problemami, m.in. zmianami właścicielskimi w klubie. Dwaj poprzedni udziałowcy (z trzech) sprzedali swoje udziały Tadeuszowi Zdunkowi i to teraz trójmiejski dealer samochodowy jest jedynym właścicielem Wybrzeża. Już tylko od niego zależą dalsze losy ośrodka. Żużel. Wybrzeże Gdańsk: Dariusz Stenka: Jest za dużo niewiadomych Zdunek może kolejny raz wziąć funkcjonowanie klubu na swoje barki, może też sprzedać udziały innej osobie. Dariusz Stenka przygląda się rozwojowi sytuacji, czeka na kolejne decyzje i się martwi. - Po pierwsze: Nie można być spokojnym, jeśli spada się do najniższej ligi, a po drugie: trzeba jeszcze poczekać na to, jakie będą ruchy. Na razie jest za wcześnie - mówi nam 61-letni Stenka o sytuacji Wybrzeża, dla którego startował w latach 1981-1989 oraz 1995-1997. Nasz rozmówca jest jedynym z najbardziej cenionych gdańskich żużlowców w historii. W 1985 roku pomógł Wybrzeżu zdobyć srebro w DMP. - Jest za dużo niewiadomych. Trzeba poczekać, nie ma co się teraz gorączkować. Wszystko zależy od Zdunka. Mam tylko nadzieję, że żużel w Gdańsku nie zniknie, że klub będzie dalej funkcjonować - zaznacza. Metalkas 2. Ekstraliga. Wybrzeże Gdańsk jednak nie spadnie? Nie można wykluczyć scenariusza, że gdańszczanie - mimo spadku - otrzymują zaproszenie do startu w Metalkas 2. Ekstralidze. Pod jeszcze większym znakiem zapytania stoi przyszłość żużla w Łodzi (Witold Skrzydlewski ogłosił, że chce pozbyć się klubu nawet za złotówkę), nie wiemy też, czy przyszłoroczny beniaminek, będzie gotowy do jazdy na zapleczu elity. Wolne miejsce może więc zająć spadkowicz, jak to miało miejsce rok temu z PSŻ-em Poznań. - Byłoby to rozwiązanie gwarantujące nam pozostanie w lidze. Nie po walce, tylko z powodu pewnych okoliczności. W sporcie różne rzeczy się dzieją, gdyby tak się stało, to chyba wszyscy w Gdańsku byliby zadowoleni. Jak będzie na to szansa, to niech Wybrzeże wystartuje w Metalkas 2. Ekstralidze, ale niech tylko żużlowcy trochę lepiej jeżdżą - podkreśla Stenka. - Jeżeli naprawdę zwolni się miejsce dla Wybrzeża, nikt nie będzie mógł powiedzieć, że jest to wina gdańskiego klubu. W takim przypadku będzie trzeba skorzystać i zbudować drużynę, która będzie w stanie powalczyć oraz wygrać kilka meczów. Nie tak, jak to było w aktualnym sezonie, bo wszyscy wiemy, że było słabo - kontynuuje. Wybrzeże Gdańsk wymieni cały skład? Dariusz Stenka radzi Stenka nie chce za bardzo wymieniać zawodników, z którymi Wybrzeże powinno przedłużyć umowę na kolejny rok. - Nie chcę typować, kogo bym zostawił. Moim zdaniem będzie trzeba budować drużynę od nowa, podpisać długoterminowe kontrakty z młodszych zawodnikami, tak na 2-3 lata i do tego dokooptować dwóch liderów. Na razie jest takie poplątanie z pomieszaniem. Bierze się to, co zostaje - podsumowuje legenda klubu.