We wrześniu 2021 Betard Sparta ogłosiła: Tai Woffinden zostaje z nami na 3 lata. Pod postem w mediach społecznościowych załączono grafikę, że Anglik będzie jeździł we wrocławskim klubie w latach 2022, 2023 i 2024. Umowa ma wygasnąć dopiero w październiku 2024. Od kilku miesięcy mówi się, że Woffinden po tym sezonie pożegna się ze Spartą. A wszystko, dlatego że Daniel Bewley kończy starty jako U24 i przechodzi na seniorkę. Teraz Sparta ma czterech seniorów (Woffinden, Maciej Janowski, Artiom Łaguta i Piotr Pawlicki), czyli tylu ile trzeba. Jak wskoczy Bewley to będzie piątka i kogoś trzeba będzie skreślić. Woffinden jest faworytem mediów i ekspertów do roli tego pierwszego do odstrzału. Nikt dotąd nie zająknął się o ważnym kontrakcie 3-krotnego mistrza świata, a on właśnie na tym opiera swoje nadzieje na pozostanie. I nawet dziwi się, że prasa spekuluje na temat jego odejścia. Nie ma jednak umowy, której nie dałoby się rozwiązać. I to bez płacenia odszkodowania za jej zerwanie. I tak też może stać się w przypadku Sparty i Woffindena. Betard Sparta ma kilka możliwości Jest też jeszcze inna możliwości. Mianowicie, że Sparta zrobi z Woffindenem to, co chciała zrobić z Glebem Czugunowem. Pamiętacie, jak przed oknem transferowym w listopadzie 2022 mówiło się o tym, że Czugunow, mimo przyjścia Pawlickiego i nadwyżki zawodników zostanie i będzie walczył o skład. Wtedy też Czugunow nie wierzył, że taki będzie scenariusz. Był zaskoczony przyjściem Pawlickiego, ale i też tym, co stało się potem. Gdy usłyszał, że miałby się wykazać w sparingach przed sezonem, to postawił sprawę na ostrzu noża. Ostatecznie w listopadzie został wypożyczony do ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Woffinden może dostać taką samą propozycję. Zostajesz i walczysz o skład. I wtedy Anglik będzie musiał zdecydować, czy się na to godzić, czy jednak pójść na wypożyczenie. W Sparcie widzą jego zjazd wyników i mało zaangażowane podejście do sportu. Będą woleli postawić na młodszych i bardziej ambitnych. Ważny kontrakt w tym nie przeszkodzi.