Partner merytoryczny: Eleven Sports

Spółka Skarbu Państwa porzuciła znany klub. Legenda upadała, nagły zwrot akcji

- Już na obecną chwilę budżet pozwala nam spokojnie odjechać sezon 2025. Cały czas szukamy pieniędzy - powiedział w rozmowie z Interia Sport Kamil Góral, prezes Autona Unii Tarnów. Przyszłość trzykrotnego Drużynowego Mistrza Polski przez wiele miesięcy wisiała na włosku po wycofaniu się Grupy Azoty z finansowanie tego zasłużonego ośrodka. Prezes zdołał jednak znaleźć kasę i uratował żużel w Tarnowie.

Zakład Grupy Azoty w Policach.
Zakład Grupy Azoty w Policach./East News/East News

Już samo uratowanie Unii przed upadkiem jest wielkim sukcesem Górala. Łączy się to z pewnością z realizacją sukcesu sportowego, jakim niewątpliwie był awans do Metalkas 2. Ekstraligi. Nie raz i nie dwa prezes w wywiadach mówił wprost. - Albo awansujemy, albo klub upadnie. Dla całego Tarnowa dalsze funkcjonowanie trzykrotnego Drużynowego Mistrza Polski jest wspaniałą informacją, gdyż po kolei kibice tracą inne dyscypliny rywalizujące na wysokim poziomie.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Badosa pokonuje Gibson i awansuje do drugiej rundy Australian Open/AP/© 2025 Associated Press

      Żużel. Unia Tarnów ma budżet na sezon 2025

      Unia zakontraktowała już prawie wszystkich zawodników. Klub czyni starania jeszcze o polskiego zawodnika do lat 21, a także o juniora. Konkrety mogą pojawić się jeszcze w styczniu. Prezes Góral zapewnił nas, że w tym roku nad żużlową Unią Tarnów nie zbiorą się czarne chmury. Działacz jest spokojny, że pieniędzy wystarczy do końca rozgrywek.

      - Dostaliśmy bardzo duże wsparcie od województwa w postaci 1,9 miliona złotych. Pieniążki będą przeznaczone na tzw. przygotowanie się zawodników do sezonu oraz część na zdobywane przez nich punkty. Cały czas pracujemy nad budżetem, szukamy pieniędzy. Z tego też powodu stworzyliśmy klub "Jaskółcza 100". Jest duże zainteresowanie, codziennie odbywam spotkania. Cieszy mnie to, że w Tarnowie wraca "moda" na żużel - przekazał nam prezes Unii.

      Góral robi wszystko, aby budżet tarnowskiego ośrodka ciągle się powiększał. - Firmy bardzo fajnie nas odbierają, nic tylko się cieszyć. Jest bardzo duża różnica w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wówczas ciężko było namawiać firmy do współpracy z tego względu, że byliśmy jedną wielką niewiadomą. Sponsorzy obawiali się, czy wystarczy nam środków do ostatniego meczu. Zawodnicy podeszli do sprawy po przyjacielsku i cudem udało nam się wykonać nasz plan. Tak, to był cud - przyznał.

      Żużel. Unia Tarnów. Kamil Góral: Odbudowujemy klub

      To nie jest tak, że wszystkie problemy zniknęły. Odbudowa Unii Tarnów nadal trwa. - Odbudowujemy klub. Jest ciężko, ale nie ma rzeczy niemożliwych do zrealizowania. Nawet jeśli zaprosimy 100 firm do współpracy, to da nam to spory zastrzyk finansowy do budżetu. Można powiedzieć, że na chwilę obecną mamy pieniędze, za które spokojnie odjedziemy sezon - przekazał Góral.

      - Ukłony w stronę władz Ekstraligi Żużlowej, bo jest przepaść między Metalkas 2. Ekstraligą a Krajową Ligą Żużlową, jeśli chodzi i prawa telewizyjne i sponsora tytularnego ligi. Chylę czoła, że tak profesjonalnie jest to prowadzone. Wstępując na drugi poziom rozgrywkowy mamy zastrzyk poważnych środków - dodał.

      - W imieniu kibiców i całego środowiska tarnowskiego ogromnie dziękuję województwu małopolski za kolejny rok zaufania na czele z panem marszałkiem Smółką, Pagaczem oraz Kozłowskim. Osobne podziękowania kieruję do mojego przyjaciela Józefa Gawrona, który jako pierwszy - w ubiegłym roku - mi zaufał. Zrobię wszystko, co będzie w mojej mocy, aby utrzymać tarnowski żużel w tej lidze. Rok 2024 pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych - podsumował Góral.

      Kamil Góral (w środku)/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
      Unia Tarnów wygrywa KLŻ/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
      Na zdjęciu: Adrian Cyfer i Timo Lahti/Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje