To już pewne, przełom dla Ekstraklasy. Upragniony awans w rankingu UEFA

Wszystkie elementy układanki się poskładały - Polska awansuje na 15. miejsce w rankingu krajowym UEFA. Po ważny moment dla rozwoju Ekstraklasy, pamiętajmy że cztery lata temu znajdowała się ona na 30. pozycji w tym zestawieniu. W czwartkowy wieczór w meczach Legia - Molde i Cercle Brugge - Jagiellonia potrzebowaliśmy albo przynajmniej dwóch remisów, albo jednego zwycięstwa któregoś z naszych zespołów. Do tego szwajcarskie Lugano musiało odpaść z Celje, a duńska Kopenhaga przegrać mecz z Chelsea. Pisaliśmy o tym pod tym linkiem.

Tak się właśnie stało - Lugano wygrało w 90 minutach, a także w 120 (była dogrywka), ale odpadło po serii jedenastek. Z tego powodu Polska jest już poza zasięgiem Szwajcarii, której nie został żaden przedstawiciel w pucharach. Taka sama sytuacja tyczyła się duńskiej ligi - została im Kopenhaga, ale nie dała rady na Stamford Bridge, została wyeliminowana przez angielską ekipę (0:1). Oba kraje nie poprawią więc już swojego stanu punktowego, nie wyprzedzą nas.

Jagiellonia przyłożyła do tego rękę wcześniejszymi występami, ale akurat nie tym dzisiejszym, przegrała w Brugii 0:2. Z pomocą przyszła Legia. W 90 minutach wygrała 1:0. Oznaczało to jednak dogrywkę, a właśnie wynik po jej zakończeniu jest liczony do rankingu. W 108. minucie piłkarze Goncalo Feio podwyższyli na 2:0.

Wielka chwila dla polskiej piłki. Po 27 latach znowu dwa zespoły w eliminacjach Ligi Mistrzów

Oznacza to, że latem 2026 roku zarówno mistrz, jak i wicemistrz Polski będą grać w eliminacjach Champions League (zaczną od 2. rundy). Czegoś takiego jeszcze polscy kibice nie widzieli.

Łącznie w kampanii 2026/27 polska liga wystawi do europejskich bojów aż pięć zespołów. Jak wyliczał "AbsurDB" z Weszło.com, takiej sytuacji nie było od 1977 roku. Zwycięzca Pucharu Polski z 2026 roku powalczy o Ligę Europy od 3. rundy. Dostaniemy także miejsca dla dwóch klubów w 2. rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Przypomnijmy, że ostatnią rundą w kwalifikacjach LM, LE czy LK jest zawsze ta czwarta.

Michał Probierz odkrył karty. Oto powołania, jest głośny powrót do kadry