Wszyscy przed zawodami zadawali sobie pytanie, czy tym razem Praga będzie szczęśliwa dla Polaków. Ostatni raz reprezentant biało - czerwonych triumfował w stolicy Czech w 2020 roku. Był nim nie kto inny jak Bartosz Zmarzlik. Przed tym turniej aktualny mistrz świata był też współliderem przejściowej klasyfikacji generalnej. Pierwszą pozycję dzierżył z Fredrikiem Lindgrenem. Oczy wszystkich zwrócone były właśnie na nich. Dwóch Polaków w półfinale. Pech Macieja Janowskiego Runda zasadnicza potoczyła się po myśli polskiego mistrza. Obrońca tytułu zajął drugie miejsce z jedenastoma punktami na koncie. Lepszy okazał się tylko Brytyjczyk Daniel Bewley. W przypadku Bartosza były jednak duże podstawy do optymizmu. Zmarzlik radził sobie naprawdę dobrze. Najlepszym tego dowodem były trzy trójki przy jego nazwisku. Poza wcześniej wspomnianym Brytyjczykiem część zasadnicza dobrze wyglądała także w przypadku Leona Madsena i Jacka Holdera. Zwracamy uwagę przede wszystkim na tego pierwszego, bo Duńczyk przed sezonem kreowany był na wielkiego rywala Zmarzlika. Pierwsze dwie rundy zupełnie mu jednak nie wyszły i wypadł poza czołową dziesiątkę cyklu. W Pradze dał jednak wyraźny sygnał, aby jeszcze go nie skreślać. Dobrą wiadomością dla polskich kibiców był też awans do półfinałów Patryka Dudka. Ten w ostatnich tygodniach był pogrążony w dużym kryzysie. Nie potrafił się dogadać ze sprzętem. Podczas ostatniej rundy w Warszawie wypadł naprawdę blado. Dlatego biegi z jego udziałem w sobotnim wieczór w Pradze napawały optymizmem. Dudek rundę zasadniczą zakończył z dorobkiem dziewięciu punktów. Tylko "oczko" mniej zgromadził Maciej Janowski. Zazwyczaj taka ilość punktów spokojnie wystarczała do awansu do półfinału. Tym razem brązowy medalista sprzed roku musiał obejść się ze smakiem. To już trzeci tak nieudany dla niego turniej w tym roku. Warto wspomnieć jeszcze o przegranych, do których trudno nie zaliczyć Taia Woffindena. Były mistrz świata słynął z tego, że zawsze w Pradze radził sobie bardzo dobrze. Jednak nie tym razem - po zwycięstwie w swoim pierwszym biegu totalnie się pogubił i turniej w Czechach zakończył ledwie z czterema punktami na koncie. Zmarzlik stracił szybkość i miejsce na podium Jednak to co najważniejsze miało przyjść w półfinałach. W pierwszych z nich przepadł Patryk Dudek. Polak chwilę znajdował się na miejscu promowanym awansem, ale najpierw minął go piekielnie szybki Martin Vaculik, a następnie to samo uczynił Jack Holder. W tym biegu przepadł z kolei Daniel Bewley, co było małą sensacją. Brytyjczyk sam wybrał sobie drugie pole startowe, które miało dać mu zwycięstwo. Nie tym razem. Tym samym tropem poszedł w drugim wyścigu półfinałowym Bartosz Zmarzlik. Mistrz świata też miał olbrzymie problemy. Przegrał start z Leonem Madsenem, który pewnie pomknął po zwycięstwo. Za jego plecami Polak mimo, że był wyraźnie wolniejszy od rywali, to i tak obronił drugie miejsce i wjechał do wielkiego finału. W decydującym biegu dnia Zmarzlik był jednak bezradny i wolny. Na mecie zameldował się na czwartej pozycji, ale na pocieszenie pozostaje mu fakt, że w obliczu słabszej dyspozycji Fredrika Lindgrena został samodzielnym liderem klasyfikacji mistrzostw świata. Wygrał Słowak Martin Vaculik, który nie był zaliczany w gronie faworytów przed zawodami. Drugie miejsce przypadło Leonowi Madsenowi a trzecie Jackowi Holderowi. Wyniki turniej w Pradze: 1. Martin Vaculik (Słowacja) 15 (2, 1, 2, 1, 3, 3, 3) - 20 pkt 2. Leon Madsen (Dania) 15 (2, 2, 3, 3, 0, 3, 2) - 18 pkt 3. Jack Holder (Australia) 13 (1, 2, 1, 3, 3, 2, 1) - 16 pkt 4. Bartosz Zmarzlik (Polska) 13 (1, 3, 3, 1, 3, 2, 0) - 15 pkt 5. Daniel Bewley (Wielka Brytania) 14 (2, 3, 3, 3, 2, 1) 6. Robert Lambert (Wielka Brytania) 9 (0, 3, 2, 3, 0, 1) 7. Fredrik Lindgren (Szwecja) 9 (1, 3, 3, 1, 1, 0) 8. Patryk Dudek (Polska) 9 (3, 1, 2, 1, 2, 0) 9. Jason Doyle (Australia) 8 (0, 2, 1, 2, 3) 10. Maciej Janowski (Polska) 8 (3, 2, 0, 2, 1) 11. Max Fricke (Australia) 8 (3, 1, 1, 2, 1) 12. Mikkel Michelsen (Dania) 6 (2, 0, 0, 2, 2) 13. Anders Thomsen (Dania) 5 (1, 0, 2, 0, 2) 14. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 4 (3, 0, 1, 0, w) 15. Kim Nilsson (Szwecja) 1 (0, 1, 0, 0, 0) 16. Vaclav Milik (Czechy) 1 (0, 0, 0, 0, 1) 17. Jan Kvech (Czechy) 18. Eduard Krcmar (Czechy)