Oficjalny serwis internetowy żużlowej reprezentacji Polski, polskizuzel.pl relacjonuje pobyt naszych reprezentantów na Malcie. Biało-czerwoni robią prawdziwą furorę. Kibice podchodzą do nich po wspólne zdjęcia, a także chętnie zasięgają wiedzy żużlowej. Kiedy Maltańczycy usłyszeli, że motocykl żużlowy nie ma hamulców, łapali się za głowy! - To bardzo niebezpiecznie - mówili. Trener Dobrucki dał im niezły wycisk Pierwszy dzień zgrupowania na Malcie był nieco luźniejszy dla naszych kadrowiczów, za to drugi - niezwykle pracowity. Trener Rafał Dobrucki dał swoim podopiecznym niezły wycisk podczas treningu rowerowego. - Jestem z siebie dumny, bo pokonałem te górki - powiedział cytowany przez polskizuzel.pl Antoni Mencel, który rok temu nie był z drużyną na Malcie, więc nie znał za dobrze wymagającego terenu. We wtorek wsiadł jednak na rower i dał z siebie wszystko. Po powrocie do hotelu był wyraźnie zadowolony. Pogoda na taki trening była idealna, bo choć świeciło słońce, to zawodników chłodził wiatr. Na trening wybrali się nie tylko kadrowicze, ale także nowy przewodniczący GKSŻ, Ireneusz Igielski, który chciał lepiej poznać kadrowiczów. Gdyby potrenował, pojechałby na siatkarskie mistrzostwa świata Kadrowicze grali także w siatkówkę, a wyróżniał się Bartosz Zmarzlik, który gdyby potrenował, mógłby zastąpić niejednego naszego siatkarza na mistrzostwach świata! Może na środkowego Zmarzlik jest zbyt niski, ale na libero nadawałby się idealnie. Na treningu rowerowym i siatkówki się nie skończyło, bo pod wieczór kadrowiczów w obroty wziął Mariusz Cieśliński, trener od przygotowania fizycznego biało-czerwonych. Polscy reprezentanci zakończyli dzień treningiem motorycznym.