Powinniśmy się trzymać zasad. Nie można łamać określonych wcześniej reguł i robić jakichś wyjątków. Nie zaakceptowały tego inne nacje, to nie zostało ustanowione w żaden sposób. Dla sportu to oczywiście dobre rozwiązanie, bo będzie większa rywalizacja, ale dla samej dyscypliny niestety nie. Jeśli teraz doszło do złamania przepisów, to w przyszłości także będzie to możliwe, a każdy będzie mógł się na tę sytuację powołać. Dla Polaków nie zrobiliby wyjątku Wielokrotnie nasza reprezentacja była traktowana po macoszemu, choć to Polacy ciągnąć żużel na całym świecie. Wątpię, by dla nas organizatorzy zrobili taki sam wyjątek. Nie sądzę, by poszli nam na rękę w podobnej sytuacji. Formuła do zmiany, ale jeździć nie ma komu Tak naprawdę jedynym plusem dokooptowania Anglików do Speedway of Nations 2 jest fakt, że zmieni się tabela biegowa. Zamiast 21 wyścigów i sztucznego barażu oraz finału będziemy mieć 28 biegów, a zwycięzcę wyłoni cały turniej i powtarzalność, a nie przypadek w wyścigu finałowym. Polaków te przypadki w finałach bolą szczególnie, bo kiedyś straciliśmy złoty medal w podobnych okolicznościach. Inna sprawa, że zawodnicy powinni się ścigać formule takiej, jak drużynowy puchar świata. To bardziej widowiskowe, ale czy inne nacje zbiorą 4- 5 juniorów na jakimkolwiek poziomie? Niemców i Szwedów w ogóle nie widać. Są tylko Polacy, może Duńczycy i Czesi, którzy nadal choć trochę szkolą młodzież. Kilka lat temu wydawało się, że Łotysze będą lepszymi zawodnikami, ale prezentują słaby poziom. Niby formuła DPŚ byłaby lepsza, ale nie wiem czy jest sens katować niepotrzebnie zawodników i oglądać zawody, gdzie dwie reprezentacje jadą, a inne są daleko w polu.