Bułgarska ekstraklasa to ostatnimi laty dość specyficzne miejsce. Choć do rozgrywek przystępuje kilkanaście zespołów, to kandydat do tytułu mistrzowskiego jest dobrze znany niemal od początku sezonu. Łudogorec Razgrad, bo o nim mowa, stał się bowiem prawdziwym dominatorem tamtejszych rozgrywek. W obecnym sezonie zasadniczym ekipa, której częścią jest Jakub Piotrowski, zanotowała aż 24 wygrane, 4 remisy i tylko dwie ligowe porażki. Pozwoliło im to odskoczyć na 14 punktów od znajdującego się na pozycji wicelidera PFK Lewski Sofia. Mistrzostwo było wówczas niemal pewne, jednak wciąż istniały matematyczne szanse na zmianę układu czołówki tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej w Bułgarii. Wszystko zmieniło się po pierwszym meczu tzw. grupy mistrzowskiej, w którym Łudogorec zwyciężył 2:0 z drużyną Cherno More, co przy remisie wspomnianej wcześniej ekipy ze stolicy kraju zapewniło im pewne mistrzostwo na 5 kolejek przed końcem ligowych zmagań. Zdetronizowali swoją ligę. Ekipa Piotrowskiego z szansą na ustanowienie nowego rekordu świata Tego typu wyczyny nie wzbudzają jednak wielkiej sensacji. W końcu niejednokrotnie spotykaliśmy się z ekipami, które krajowe mistrzostwo mogły świętować na długo przed oficjalnym zakończeniem sezonu. Przykładem może być tutaj francuskie PSG, które na finiszu obecnego sezonu również jest pewne końcowego sukcesu. Sęk w tym, że w przypadku Łudogorca to... 14 mistrzostwo kraju z rzędu. Brzmi to dość abstrakcyjnie, lecz fakty wskazują dość jasno - żaden ligowy rywal przez ostatnie lata nie był w stanie zagrozić ekipa z Razgradu. Seria Łudogorca robi wrażenie, tym bardziej jeśli zestawimy ją z podobnymi wyczynami, które zapisały się w historii futbolu na przestrzeni lat. Okazuje się bowiem, że tylko jedna ekipa na świecie była w stanie zanotować na swoim koncie większą ilość zdobytych tytułów rok po roku. Był to zespół Tafea FC, który w latach 1995-2009 zdominował rozgrywki piłkarskie w Vanuatu. Oznacza to, że wspomniany zespół może pochwalić się serią 15 tytułów z rzędu, czyli o jeden więcej niż Łudogorec. Przy obecnej dominacji bułgarskiego zespołu w perspektywie dwóch najbliższych sezonów możemy być świadkami pobicia tego nieprawdopodobnego rekordu. Jak zostało wspomniane, jednym z zawodników mistrza Bułgarii jest Jakub Piotrowski, który trafił tam w 2022 roku. Od tego czasu pomocnik reprezentacji Polski zanotował bardzo dobre liczby, a jego najlepszy sezon przypadł na lata 2023/2024, kiedy to łącznie zdobył 17 goli i zaliczył 6 asyst. W obecny sezonie liczby kapitana bułgarskiej ekipy nie są aż tak imponujące, jednak warto pamiętać, że w październiku 2024 roku nabawił się on kontuzji, przez którą musiał pauzować w aż 10 spotkaniach.