Kilka dni temu oficjalnie zakończyła się telenowela związana z odejściem Tomasza Bajerskiego z eWinner Apatora. Toruński klub jeszcze w ubiegłym roku postawił szkoleniowcowi ultimatum i jasno dał mu do zrozumienia, że jeśli nie załatwi prywatnych spraw, to może zapomnieć o prowadzeniu ekipy. Pomimo sporej ilości czasu, obie strony ostatecznie nie doszły do porozumienia i 45-latek opuścił ośrodek, w którym pracował od sezonu 2020. - Drodzy Kibice, pragniemy Was poinformować, że w nadchodzącym sezonie współpraca Klubu Sportowego Toruń SA z Tomaszem Bajerskim nie dojdzie do skutku. Warunki współpracy zaoferowane Tomkowi przez Klub nie zostały przez niego ostatecznie zaakceptowane i pomimo wspólnych wysiłków nie doszliśmy do porozumienia w zakresie wypracowania innego satysfakcjonującego rozwiązania. Tomek na zawsze pozostanie częścią toruńskiej żużlowej rodziny i życzymy mu wszystkiego dobrego - czytamy w komunikacie dostępnym na Facebooku. Kibice Apatora Toruń bezlitośni dla władz klubu Poniedziałkowa decyzja najwyraźniej nie spodobała się kibicom, ponieważ od kilkunastu godzin szturmują oni profil klubu negatywnymi reakcjami i komentarzami. Wszyscy doskonale mają w pamięci fakt, iż trener najpierw przejął drużynę w trudnym momencie, a następnie wywalczył z nią awans do PGE Ekstraligi, by w kolejnym sezonie zapewnić sobie w niej spokojne utrzymanie. Jeszcze wcześniej wychowanek Apatora omal nie wprowadził PSŻ-u Poznań do eWinner 1. Ligi. To doskonale dowodzi tego, że tkwi w nim ogromny potencjał. - Pożałujecie tego. Państwo Termińscy stracili mój szacunek - pisze na przykład pan Patryk. - Z jednej strony chcę mistrzostwa z takim składem, ale z drugiej strony chciałbym bardzo słabego wyniku, żebyście tego pożałowali - oznajmia z kolei pan Mateusz. - Znowu sprowadzacie klub na dno. Żenada - grzmi pan Mikołaj. Kto trenerem/menedżerem Apatora Toruń? Na obecną chwilę zarząd nie wybrał jeszcze człowieka, który zastąpi Tomasza Bajerskiego i podejmie się trudów poprowadzenia dream-teamu. Aktualnie najbliżej posady jest chyba sprowadzony z Wrocławia Krzysztof Gałańdziuk. Sytuacja z dnia na dzień zmienia się niczym w kalejdoskopie, co może odbić się na dyspozycji drużyny. Przypomnijmy, iż wielu ekspertów wskazuje eWinner Apatora jako jednego z głównych faworytów do triumfu w PGE Ekstralidze. Ekipa zbudowana jest iście gwiazdorsko, ponieważ do Roberta Lamberta, Pawła Przedpełskiego i Jacka Holdera w listopadowym oknie transferowym dołączyli Emil Sajfutdinow oraz Patryk Dudek.