Już początek zawodów nie ułożył się po myśli Cellfast Wilków Krosno. Start do pierwszego wyścigu wygrał Leon Madsen, a Kacper Woryna na przeciwległej prostej minął Krzysztofa Kasprzaka. Na domiar złego krośnianie zamiast gonić gości, bardziej skupili się na walce między sobą, a Świdnicki minął na trasie Kasprzaka. Pozostałe wyścigi pierwszej serii rozgrywały się pod dyktando miejscowych, a z trybun niosło się głośne "Wa-ta-ha, Wa-ta-ha". Przed pierwszą przerwą na tablicy świetlnej widniał wynik 12:12. Nie cieszyli się długo Kibice Wilków nie cieszyli się długo z walecznej postawy swoich zawodników, bo początek drugiej serii to dwa nokdauny zafundowane krośnianom przez zawodników Włókniarza. Dopiero w siódmym biegu nadeszło delikatne przebudzenie, bo Kasprzak wygrał start z najlepszego tego dnia, pola D. Za nim ustawił się Andrzej Lebiediew. Kasprzak był wolny, a Lebiediew wręcz hamował nogą nie chcąc wjechać w swojego kolegę z drużyny. Pasywną jazdę gospodarzy wykorzystał Mikkel Michelsen, który na ostatnim łuku wyprzedził Lebiediewa i niewiele zabrakło, by minął także Kasprzaka. Łotysz po wyścigu był wściekły na Kasprzaka i nic dziwnego, bo wychowanek Fogo Unii Leszno był po prostu wolny. Krośnianie mieli szansę na podwójne zwycięstwo, gdyby ten wyścig rozegrali nieco inaczej. Taktyczne harce dały punkty Na torze wiało nudą, bo tor nie pozwalał na walkę. Stworzona była tylko jedna linia do jazdy - przy samym krawężniku, a żeby wyprzedzić należało być dużo szybszym niż rywal, przy czym po mijance, tor nie dawał żadnych szans na jakąkolwiek kontrę. To nie zniechęcało wiwatujących, miejscowych kibiców, którzy oczekiwali odrobienia strat przez swoich ulubieńców. Doszło do tego w dziesiątym biegu, kiedy to menedżment krośnian odsunął Mateusza Świdnickiego i posłał w bój Jasona Doyle'a w ramach rezerwy taktycznej. To okazało się strzałem w dziesiątkę, bo Doyle zwyciężył, a za jego plecami przyjechał Vaclav Milik, wyprzedzający Mikkela Michelsena. Z sześciu punktów straty, podczas trzeciej przerwy Krosno miało ledwie dwa punkty straty. Powiało grozą. Kasprzak w szpitalu W wyścigu 11. powiało grozą. Po wyjściu z pierwszego łuku Vaclav Milik jechał na drugiej pozycji, a Krzysztof Kasprzak - w ślad z nim, na trzeciej pozycji. Na wyjściu z pierwszego łuku Kasprzak wjechał w tylne koło Milika, obu zawodników odprostowało i wjechali w bandę już na prostej. Czyli tam, gdzie nie było dmuchańca. Na tor wyjechały dwie karetki. Po dłuższej chwili Czech wstał i wrócił meleksem do parku maszyn. Długo nie podnosił się z toru Kasprzak, który uskarżał się na ból lewej nogi. Milik był zdolny do dalszej jazdy, ale nie w powtórce jedenastej gonitwy, w której zastąpił go Krzysztof Sadurski. Kasprzak został wykluczony z powtórki wyścigu. Polaka wzięto do szpitala z usztywnioną, lewą nogą. Więcej o wypadku przeczytacie TUTAJ. Zobacz więcej: Karambol w Krośnie! Wicemistrz świata w szpitalu Szybko zamknęli sprawę Goście szybko zamknęli sprawę, bo zwycięstwo zapewnili sobie w wyścigu czternastym, za to po trzynastym było już wiadomo, że nie przegrają tego meczu. W barwach gospodarzy w wyścigach nominowanych nie startował już Vaclav Milik, który uskarżał się na powypadkowy ból. Gospodarze naprawdę mogą pluć sobie w brodę, bo gdyby nie straty pozycji punktowanych, mogliby ten mecz wygrać i zrobić wielki krok w kierunku utrzymania się w PGE Ekstralidze. Cellfast Wilki Krosno: 41 Tauron Włókniarz Częstochowa: 49 Wilki Krosno: 9. Krzysztof Kasprzak 3 (0, 3, 0, w) 10. Andrzej Lebiediew 11 (3, 1, 2, 2, 3, 0) 11. Mateusz Świdnicki 1 (1, 0, -, -, -) 12. Vaclav Milik 4+1 (1, 1, 2*, -, -) 13. Jason Doyle 12 (3, 2, 2, 3, 0, 2) 14. Krzysztof Sadurski 8+2 (1*, 1, 1*, 2, 2, 1) 15. Denis Zieliński 2 (2, 0, 0) 16. Piotr Świerszcz - ns Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen 13 (3, 3, 1, 3, 3) 2. Maksym Drabik 9 (0, 1, 3, 3, 2) 3. Kacper Woryna 9+2 (2*, 2*, 3, 1, 1) 4. Jakub Miśkowiak 6 (2, 3, 0, 1) 5. Mikkel Michelsen 8 (2, 2, 1, 3, 0) 6. Franciszek Karczewski 0 (0, d, 0) 7. Kajetan Kupiec 4 (3, 0, 1) 8. Kacper Halkiewicz - ns Bieg po biegu: Madsen, Woryna, Świdnicki, Kasprzak 1:5Kupiec, Zieliński, Sadurski, Karczewski 3:3 (4:8)Doyle, Michelsen, Milik, Drabik 4:2 (8:10)Lebiediew, Miśkowiak, Sadurski, Karczewski (d) 4:2 (12:12)Miśkowiak, Woryna, Milik, Świdnicki 1:5 (13:17)Madsen, Doyle, Drabik, Zieliński 2:4 (15:21)Kasprzak, Michelsen, Lebiediew, Kupiec 4:2 (19:23)Woryna, Doyle, Sadurski, Miśkowiak 3:3 (22:26)Drabik, Lebiediew, Madsen, Kasprzak 2:4 (24:30)Doyle, Milik, Michelsen, Karczewski 5:1 (29:31)Madsen, Sadurski, Miśkowiak, Kasprzak (w) 2:4 (31:35)Drabik, Sadurski, Kupiec, Zieliński 2:4 (33:39)Michelsen, Lebiediew, Woryna, Doyle 2:4 (35:43)Lebiediew, Drabik, Sadurski, Michelsen 4:2 (39:45)Madsen, Doyle, Woryna, Lebiediew 2:4 (41:49)