"Nie ma mowy, żeby w barażu wystąpił Walasek. Wybór zastępcy nie jest prosty, ale ze względu na to, że Krzysztof Buczkowski jest z nami od samego początku, trenował i ma wszystko przygotowane, pojedzie z nami do Malilli. Teraz mogę stwierdzić tylko tyle, że żałuję decyzji o wstawieniu Walaska w Bydgoszczy, ale co z tego. Jedziemy teraz walczyć do Szwecji" - powiedział Cieślak. Buczkowski był wybrany do szerokiej kadry. Po wypadnięciu z powodu kontuzji ze składu między innymi Jarosława Hampela, Janusza Kołodzieja i Patryka Dudka, jest praktycznie jedynym, który pozostał do dyspozycji. "Cieszę się, że pojadę do Szwecji; dostałem szansę i będę chciał ją wykorzystać razem z zespołem. Są to zawody, gdzie wszyscy muszą pojechać równo, odpowiedzialność ciąży na każdym z nas. Tor w Malilli z reguły mi sprzyja, tak przynajmniej było już w tym roku. Zazwyczaj przygotowana jest tam nawierzchnia przyczepna, ale w zawodach barażowych może być zupełnie inaczej. Będzie trzeba trochę popracować na treningu, ale wierzę, że będzie dobrze" - zaznaczył Buczkowski.