To był mecz drużyn, które w ostatnich dniach przeprowadziły zmasowaną ofensywę transferową. Arged Malesa zmaga się z ogromnymi problemami z kontuzjami. Zabrakło Tobiasza Musielaka (za niego zastosowano Z/Z), Victora Palovaary oraz Sebastiana Szostaka, więc prezes Waldemar Górski zdecydował się na wypożyczenie Francisa Gustsa z Betard Sparty. O Łotysza walczyło kilku działaczy, zwłaszcza beniaminek ebebe PSŻ Poznań. Sternik ostrowskiego klubu porozumiał się z Andrzejem Rusko błyskawicznie udowadniając, że dobro zespołu jest dla niego najważniejsze. Po porażce w Gdańsku (41:46) spadkowicz z PGE Ekstraligi nie mógł pozwolić sobie na kolejne potknięcie. ROW w Ostrowie zainaugurował sezon i w składzie pojawił się Matej Zagar. Słoweniec spokojnie przeczekał okres zimowy, a już w kwietniu znalazł nowego pracodawcę. Prezes Krzysztof Mrozek wykonując ten ruch zabezpieczył trenera Antoniego Skupnia przed ewentualnymi urazami zawodników i sprawił, że teraz pod większą presją będą tacy zawodnicy jak Jan Kvech czy Krystian Pieszczek. Gusts lepszy od Zagara - To była decyzja wspólnie podjęta z klubem z Wrocławia. Przejrzeliśmy oferty i uznaliśmy, że propozycja z Ostrowa jest najkorzystniejsza. W I lidze będzie na 100 proc. trudniej, bo poziom jest wyższy niż w II - mówił w przedmeczowym wywiadzie w Canal+ Francis Gusts. Młody Łotysz w sezonie 2022 uzyskał najwyższą średnią biegową w całej 2. Lidze Żużlowej. Końcówkę sezonu jednak opuścił z powodu kontuzji.Gusts przekonał się, że I liga to już nie są przelewki, ale w swoim debiucie dla Arged Malesy uzbierał 4 punkty z dwoma bonusami, czyli spisał się co najwyżej poprawnie. Był lepszy choćby od Zagara. 40-letni słoweński Komandos miał słabsze wyjścia spod taśmy, a na dystansie nie dysponował tak szybkim sprzętem jak Patrick Hansen, który przed dwoma laty awansował z miejscowym zespolem do PGE Ekstraligi i był mocną kartą w talii trenera Mariusza Staszewskiego. Tym razem w Ostrowie nie błyszczał pod taśmą, ale robił to na dystansie, wyprzedzając seniorów gospodarzy. Kvech nie pojechał, Z/Z za Musielaka Miejscowi na początku zawodów wręcz deklasowali gości. W pierwszej serii lepiej startowali i szybciej poruszali się po trudnym tego dnia ostrowskim torze. Na tablicy wyników było 17:6, ale ten rezultat byłby jeszcze wyższy, gdyby w wyścigu młodzieżowym w trzyosobowej stawce nie upadł Jakub Poczta (wcześniej sędzia wykluczył Kacpra Tkocza i pokazał mu żółtą kartkę). Junior gospodarzy znajdował się na drugim miejscu za plecami Jakuba Krawczyka na bezpiecznym podwójnym prowadzeniu. Po upadku szybko się pozbierał i dobiegł z motocyklem do mety. Punkt młodemu żużlowcowi jednak nie pozostał przyznany i bieg zakończył się niecodziennym wynikiem 3:2.W drugiej i trzeciej serii ROW w końcu nawiązywał walkę. Brady Kurtz i Patryk Wojdyło zaczęli zawody od zera, później jednak dołożyli trójki, zgłaszając swój akces do startu w rezerwy taktycznej za słabiej spisujacych się kolegów, a taki w rybnickiej drużynie byli. Kurtz i Hansen byli bardzo szybcy. Szybsi nawet od liderów z Ostrowa. Punktów przede wszystkim brakowało na koncie Zagara i Pieszczka. Trener Skupień pod ręką nie miał Jana Kvecha, który brał udział w mistrzostwach Europy w Pardubicach, co szkoleniowcowi ograniczyło możliwości taktyczne.Ostrowianie, startując z Z/Z za Tobiasza Musielaka, zdobyli 6 punktów z bonusem. Zdrowy żużlowiec Arged Malesy mógłby spokojnie pokusić się o lepszy wynik, ale końcówka spotkania pokazała, że każdy punkt był na wagę złota. Ostatnie trzy wyścigi drużynowo zwyciężyli goście (4:2) i mecz zakończył się wynikiem 45:44. Losy zwycięstwa rozstrzygnęły się w ostatniej gonitwie, która miała dwie odsłony. W pierwszej zdefektował Grzegorz Walasek. Defekt upadek łącznie trzech zawodników. Doświadczony zawodnik gospodarzy został oczywiście wykluczony, a osamotniony Oliver Berntzon w powtórce zdołał przedzielić parę Kurtz - Wojdyło, wprowadzając cały Ostrów w szał radości.Wielką cegłę do triumfu gospodarzy dołożył Jakub Krawczyk. Wychowanek wywalczył 8 punktów, co go wyróżniało od innych młodzieżowców startujących w tych zawodach. ARGED MALESA OSTRÓW: 45ROW RYBNIK: 44ARGED MALESA OSTRÓW: 459. Oliver Berntzon 11+1 (2*, 1, 3, 2, 1, 2)10. Francis Gusts 4+2 (2*, 1, 1*, d, -, -)11. Grzegorz Walasek 12 (3, 2, 2, 3, 2, d)12. Matias Nielsen 9+2 (3, 1*, 2, 1*, 0, 2)13. Tobiasz Musielak Z/Z14. Jakub Krawczyk 8 (3, 3, 2, 0, 0)15. Jakub Poczta 1 (u, w, 1)16. Leon Flint NSROW RYBNIK: 441. Matej Zagar 4 (1, 1, 1, -, 1)2. Patryk Wojdyło 11+1 (0, 3, 3, 2*, 2, 1)3. Brady Kurtz 15 (0, 3, 3, 3, 3, 3)4. Krystian Pieszczek 1 (1, 0, -, -)5. Patrick Hansen 11 (2, 2, 0, 3, 1, 3)6. Paweł Trześniewski 2 (2, 0, 0)7. Kacper Tkocz 0 (w, d, 0)BIEG PO BIEGU:1. Walasek, Berntzon, Zagar, Kurtz - 5:12. Krawczyk, Trześniewski, Poczta (u), Tkocz (w) - 3:2 (8:3)3. Nielsen, Hansen, Berntzon, Wojdyło - 4:2 (12:5)4. Krawczyk, Gusts, Pieszczek, Trześniewski - 5:1 (17:6)5. Kurtz, Walasek, Nielsen, Pieszczek - 3:3 (20:9)6. Wojdyło, Nielsen, Zagar, Poczta (w/2min) - 2:4 (22:13)7. Berntzon, Hansen, Gusts, Tkocz (d) - 4:2 (26:15)8. Kurtz, Krawczyk, Gusts, Hansen - 3:3 (29:18)9. Wojdyło, Berntzon, Zagar, Gusts (d) - 2:4 (31:22)10. Hansen, Walasek, Nielsen, Trześniewski - 3:3 (34:25)11. Kurtz, Wojdyło, Berntzon, Nielsen - 1:5 (35:30)12. Walasek, Wojdyło, Poczta, Tkocz - 4:2 (39:32)13. Kurtz, Walasek, Hansen, Krawczyk - 2:4 (41:36)14. Hansen, Nielsen, Zagar, Krawczyk - 2:4 (43:40)15. Kurtz, Berntzon, Wojdyło, Walasek (d) - 2:4 (45:44) Pogrom w Rzeszowie, emocje w Opolu W niedzielę zostały również rozegrane dwa spotkania na drugoligowych torach. Texom Stal rozgromiła Enea Polonię Piła 60:30. Trzech seniorów z Rzeszowa popisało się kompletem punktów. To Peter Kildemand, Rafał Karczmarz i Jacob Thorssell, a Marcin Nowak i Kevin Woelbert stracili tylko po punkcie. Wśród gości nie wykreował się żaden lider. Na koncie Olega Michaiłowa, Dana Gilkesa oraz Jonasa Knudsena pojawiło się 7 punktów. Pozostali zawodnicy byli jeszcze mniej skuteczni. Znacznie więcej emocji doświadczyli fani z Opola. OK Bedmet Kolejarz pokonał Grupa Azoty Unię Tarnów 46:44.