23-letni zawodnik z Kuusamo latem ubiegłego roku musiał przerwać treningi kombinacji norweskiej po stwierdzeniu u niego przewlekłej infekcji dróg oddechowych, która uniemożliwiała trening biegowy. Fin rozważał nawet zakończenie kariery sportowej, ale został przez trenera fińskich skoczków Pekkę Niemelae powołany do kadry, gdzie szybko się zaaklimatyzował i w mistrzostwach świata w Oslo wypadł najlepiej z Finów na skoczni normalnej, plasując się na 10. pozycji. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata był 40. - O kombinacji norweskiej muszę zapomnieć, mój organizm ciężkiego treningu biegowego nie wytrzyma. Stawiam wyłącznie na skoki, które dają mi sporo satysfakcji, choć wiem, że czeka mnie bardzo dużo pracy. Z tegorocznych rezultatów nie jestem zadowolony - powiedział Koivuranta. Decyzję zawodnika popiera trener Niemelae. - Jeżeli Anssi mocno popracuje nad techniką skoku, która na razie pozostawia wiele do życzenia, to może szybko stać się jednym z czołowych fińskich skoczków - przyznał trener kadry "Suomi", który - jak na razie bezskutecznie - poszukuje następcy Janne Ahonena.