Rybakina odpadła z Miami, a tu kolejne kontrowersje. Zdjęcie trafiło do sieci
Jelena Rybakina nie poradziła sobie najlepiej podczas turnieju w Miami. Odpadła już w swoim pierwszym meczu - przegrała w trzech setach z Ashlyn Krueger. Szybko opuściła Stany Zjednoczone, by zacząć przygotowania do zbliżającego się wielkimi krokami sezonu na mączce. Reprezentująca Kazachstan zawodniczka, bohaterka sporego skandalu z jej byłym trenerem w roli głównej, znów znalazła się w centrum uwagi. Wszystko przez jedno zdjęcie.

Jelena Rybakina trenowała na prywatnym obiekcie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Okazało się, że oprócz niej i jej trenera, Davide Sanguinettiego, na korcie pojawił się również... Stefano Vukov. Zdaje się, że to nie koniec ich niezwykle skomplikowanej relacji.
Jelena Rybakina i Stefano Vukov. Kontrowersja goni kontrowersję
Po Australian Open głośno zrobiło się o relacji Jeleny Rybakiny i Stefano Vukova. Zawodniczka pod koniec ubiegłego sezonu zakończyła współpracę z trenerem, ale niedługo później postanowiła ją odnowić. Początkowo według plotek Vukov miał doprowadzić do nękających Rybakinę problemów zdrowotnych. Okazało się, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana.
W związku z doniesieniami przekazanymi WTA, które doprowadziły do zawieszenia Vukova, trener miał bardzo źle traktować swoją podopieczną, mówić jej, że "gdyby nie on, wciąż zbierałaby ziemniaki" i często odnosić się do niej bez szacunku. To nie było jednak wszystko. Według dyrektorki wykonawczej WTA, Portii Archer, Chorwat miał nachodzić tenisistkę podczas US Open, a później, podczas Australian Open spać z nią w jednym pokoju. Archer twierdziła również, że doszło między nimi do zaburzenia relacji trener - zawodniczka i że połączył ich związek romantyczny. Oficjalnie Vukov nie może trenować Rybakiny. Zdaje się jednak, że zasady sobie, a sztab reprezentującej Kazachstan sportsmenki sobie.
Jelena Rybakina i Stefano Vukov na jednym zdjęciu
W sieci pojawiło się zdjęcie z treningów Rybakiny w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Widać na nim nie tylko uśmiechniętą tenisistkę, ale również jej oficjalnego trenera oraz Stefano Vukova, zawieszonego w ostatnim czasie w trenerskich prawach.
Fotografia wywołała spore kontrowersje. Niektórzy fani tenisa mieli nadzieję, że relacja Rybakiny i Vukova jest już pieśnią przeszłości. Warto jednak przypomnieć, że sama Rybakina niechętnie odnosiła się do wyroku ogłoszonego przez WTA. Jej relacja z Vukovem trwa w najlepsze.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje