Trener Jeleny Rybakiny w opałach. Rywalka Świątek nie miała zamiaru milczeć
Jelena Rybakina w Nowy Rok ogłosiła wznowienie współpracy ze Stefano Vukovem. Kilka dni później w mediach pojawiła się informacja o zawieszeniu Chorwata, który rzekomo miał złamać Kodeks Postępowania. WTA wszczęła dochodzenie w tej sprawie, a 37-latek musi cierpliwie czekać na werdykt. Czekać nie miała jednak zamiaru jego podopieczna, która nie powstrzymała się od komentarza.
Jelena Rybakina znalazła się w niełatwej sytuacji na krótko przed startem pierwszego turnieju wielkoszlemowego w tym sezonie, Australian Open. Zawodniczka pod koniec ubiegłego sezonu rozstała się ze swoim dotychczasowym trenerem, Stefano Vukovem. Na początku tego roku gwiazda z Kazachstanu niespodziewanie wznowiła jednak współpracę z byłym szkoleniowcem, co wywołało ogromne poruszenie w środowisku.
Zaledwie kilka dni po powrocie Vukova do teamu Jeleny Rybakiny w mediach gruchnęła informacja o poważnych problemach zawodowych Chorwata. Jak poinformował portal "The Athletic", 37-latek został zawieszony, ponieważ WTA prowadzi wobec niego dochodzenie. Chorwacki trener miał dopuścić się złamania Kodeksu Postępowania i do czasu zakończenia postępowania nie może ani trenować Rybakiny, ani pojawiać się w jej boksie podczas zawodów.
Jelena Rybakina stoi murem za trenerem. "Nigdy się nade mną nie znęcał"
25-latka nie miała zamiaru milczeć w tej sytuacji i zdecydowała się na zabranie głosu. Mistrzyni wielkoszlemowa stanęła murem za swoim szkoleniowcem i podkreśliła, że wierzy w jego niewinność. "Mogę tylko powiedzieć - i mówiłam to już wcześniej - że nigdy się nade mną nie znęcał ani nic podobnego" - oznajmiła, cytowana przez słoweński portal Siol.net.
Problemy Vukova oznaczają, że chorwacki trener najprawdopodobniej nie będzie mógł pomóc swojej podopiecznej podczas zbliżającego się wielkimi krokami Australian Open.
Przypomnijmy, że 6 stycznia ruszyły kwalifikacje do imprezy w Melbourne, a główny turniej rozpocznie się już 12 stycznia i potrwa aż do 26 stycznia. O wielkoszlemowe trofeum walczyć będą także nasi reprezentanci z Igą Świątek na czele. Relacje "na żywo" z meczów oraz poczynania "Biało-Czerwonych" w Australii śledzić będzie można na stronie Interii Sport. Zapraszamy.