Partner merytoryczny: Eleven Sports

Iga Świątek - Kristyna Pliszkova 2-0 w półfinale WTA Lugano

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Iga Świątek przebojem wchodzi do pierwszej setki rankingu WTA. W Lugano pokonała 6-0, 6-1 Czeszkę Kristynę Pliszkovą i w finale zmierzy się ze Słowenką Poloną Hercog. To pierwszy finał na imprezie tej ranki zaledwie 17-letniej Polki!

Iga Świątek
Iga Świątek/Piotr Molecki/East News

Iga zaczęła mecz znakomicie, pewnie wygrywała swoje podania i od razu przełamała Czeszkę, wychodząc na prowadzenie 3-0 w pierwszym secie. Także w czwartym gemie, ładnym minięciem rywalki, Iga zdobyła gema przy podaniu Pliszkovej, wychodząc na 4-0.

Świątek imponowała też mocną, kierunkową zagrywką. Po asie serwisowym wygrała do zera piątego gema i wyszła na przewagę 5-0.

Pierwszą piłkę setową Iga miała już w szóstym gemie, po 23 minutach gry, ale Czeszka uratowała się asem serwisowym. Za moment jednak Świątek dopięła swego, pięknym returnem z bekhendu wzdłuż linii. Polka podniosła zaciśniętą pięść w geście triumfu. Tak wkracza się do wielkiego tenisa i pierwszej setki WTA.

W drugim gemie drugiego seta tenisistka Legii od razu wywalczyła przełamanie i wyszła na prowadzenie 2-0.
W trzecim gemie Polka była w tarapatach. Groziła jej strata gema przy własnym podaniu, przegrywała 15-40, ale wyszła z opresji i to w jaki sposób! Przy stanie 30-40 zepsuła pierwsze podanie, lecz zagrała odważnie i z drugiego popisała się asem serwisowym - trafiła w samą linię!

Dopiero w czwartym gemie Pliszkova zaczęła trafiać i przy własnym podaniu zdobyła pierwszego gema w tym meczu, zniżając na 1-3.
W piątym gemie Iga znowu była w opałach: przy własnym podaniu przegrywała 15-40, ale znowu zagrała pewnie, nie zadrżała jej ręka przy uderzeniach, odrobiła stratę i asem serwisowym zakończyła gem. - Jazda! - krzyknęła na koniec Polka.

Dwoma dobrze zakamuflowanymi skrótami Iga zapewniła sobie piłkę na przełamanie w szóstej części II seta. Pliszkova biegła do piłki, ile sił w nogach, ale nie zdążyła. Świątek wygrała też akcję na siatce, ładnym wolejem z bekhendu, mimo że nie miała czasu na ułożenie rakiety, gdyż piłka zahaczyła o siatkę. Tak Polka wyszła na 5-1.

Po 53 minutach gry, w siódmym gemie, Iga miała pierwszą piłkę meczową. Pliszkova obroniła się bekhendem po przekątnej. Za drugim razem Świątek forhendem w prawy narożnik zakończyła rywalizację, po zaledwie 54 minutach walki.

Pula nagród w turnieju WTA na kortach ziemnych w Lugano wynosi 250 tys. dolarów. Iga po raz pierwszy zagra w finale turnieju tej rangi.

Półfinał WTA Lugano:

Iga Świątek - Kristyna Pliszkova 6-0, 6-1

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Iga Świątek: Nie ma czasu się cieszyć. Wideo/Krzysztof Oliwa/TV Interia

      MiBi

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje