Turniej w Wuhan już był niezwykle udany dla Magdy Linette. Polka po raz pierwszy w karierze zameldowała się w najlepszej "8" turnieju rangi WTA 1000 podczas singlowej rywalizacji. 32-latka była bliska dokonania tej sztuki już tydzień temu w Pekinie, ale wówczas w 1/8 finału powstrzymała ją przed tym Mirra Andriejewa. Teraz losy poznanianki potoczyły się jeszcze lepiej. Dużą rolę w takim rozwoju wydarzeń odegrał mecz pierwszej rundy przeciwko Ludmile Samsonowej. Przed zmaganiami w Wuhan nasza tenisistka miała bilans bezpośrednich starć 0-3 przeciwko Rosjance. Doszło jednak do przełamania złej passy ze strony Linette i to w kapitalnym stylu. Zwycięstwo 6:2, 6:2 otworzyło Magdzie turniejową drabinkę. Później udało się wyeliminować Łesię Curenko i przy okazji zrewanżować się za trzy wcześniejsze porażki Darii Kasatkinie. Tak oto Polka zameldowała się w ćwierćfinale, gdzie dostała okazję na rywalizację z Coco Gauff. Amerykanka znajdowała się na fali. Wygrała turniej WTA 1000 w Pekinie, miała serię ośmiu zwycięstw z rzędu. Wyglądało na to, że zmiana szkoleniowca w jej teamie po nieudanej obronie tytułu na US Open przyniosła bardzo korzystny efekt. Obie zawodniczki zmierzyły się ze sobą dotychczas tylko raz - podczas amerykańskiego Szlema przed trzema laty. Wówczas po zaciętym starciu lepsza okazała się Gauff. Teraz tenisistka ze Stanów Zjednoczonych znajduje się już jednak w zupełnie innym punkcie swojej kariery i była zdecydowaną faworytką spotkania. Magda Linette kończy turniej WTA 1000 w Wuhan na ćwierćfinale. Coco Gauff okazała się zbyt mocna Coco weszła w spotkanie niezwykle ofensywnie usposobiona. Już na "dzień dobry" udało jej się dobrać do serwisu naszej tenisistki i wyjść na prowadzenie. Linette próbowała odpowiedzieć tym samym, pojawiły się nawet break pointy dla Polki. Pierwsze dwie okazje Amerykanka zniwelowała świetnym serwisem, ale pojawiła się trzecia - po podwójnym błędzie 20-latki. Także i tym razem Gauff oddaliła zagrożenie i zrobiło się 2:0 dla mistrzyni US Open 2023. Poznanianka miała problem, by wygrać choćby jednego gema przeciwko świetnie grającej tenisistce ze Stanów Zjednoczonych. Nawet, jeśli pojawiały się podwójne błędy lub break pointy, zawodniczka rozstawiona z "4" potrafiła doskonale wychodzić z opresji. Po tym, jak Coco wygrała trzeciego gema na przewagi, zrobiło się już 4:0 dla triumfatorki imprezy wielkoszlemowej. Gauff czuła się bardzo pewnie na korcie. Nawet, jak znajdowała się w sporej defensywie, potrafiła świetnie kontrować. Magdzie brakowało narzędzi, by przełamać napór ze strony przeciwniczki. Rozpędzona Amerykanka cały czas grała konsekwentnie i nie oddała 32-latce ani jednego gema w pierwszej odsłonie spotkania. Seta zakończyła efektownie, posyłając asa serwisowego. Premierowa partia, wygrana 6:0 przez mistrzynię z Pekinu, potrwała 31 minut. Magda udała się na kilka minut do szatni, by spróbować się zresetować i zebrać myśli, jak przeciwstawić się znakomicie grającej rywalce. Polka próbowała podjąć jeszcze większe ryzyko i w końcu doczekała się pierwszej zdobyczy. Po obronie dwóch break pointów potrafiła w końcu przechylić końcówkę na swoją korzyść. Po wygraniu trzech akcji z rzędu wyszła na prowadzenie 1:0. Wygrany gem pozwolił Linette zaczepić się na grę i nabrać więcej odwagi w poczynaniach na korcie. To powodowało też więcej napięcia i oznak frustracji po stronie Gauff. W siódmym gemie Amerykanka przełamała napór ze strony naszej tenisistki i po raz pierwszy w drugim secie wywalczyła przełamanie. Polka walczyła do samego końca. W dziewiątym gemie obroniła w sumie trzy meczbole, a chwilę później pojawił się nawet break point na 5:5. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 6:0, 6:4 na korzyść Coco. W półfinale WTA 1000 w Wuhan zawodniczka z USA zagra z Aryną Sabalenką lub Magdaleną Fręch. Mimo dzisiejszej przegranej, Magda Linette powróci do TOP 40 rankingu WTA. W zestawieniu na żywo znajduje się na 39. miejscu, może ją wyprzedzić jedynie tylko Xinyu Wang. Wkrótce Chinka powalczy o półfinał turnieju przed własną publicznością z Jekateriną Aleksandrową. Wczoraj reprezentantka gospodarzy sprawiła sporą sensację, eliminując z singlowych zmagań jedną z faworytek - Jessikę Pegulę. Dokładny zapis relacji z meczu Magda Linette - Coco Gauff jest dostępny TUTAJ.