Jasmine Paolini odpoczywała po US Open i wróciła do gry dopiero w Pekinie. Podczas singlowej rywalizacji w stolicy Chin odpadła na etapie trzeciej rundy, przegrywając wyraźnie z Magdą Linette. Włoszka z polskimi korzeniami odnalazła jednak świetną dyspozycję w deblu, grając w duecie z Sarą Errani. Tenisistki z Półwyspu Iberyjskiego triumfowały w całych zmaganiach gry podwójnej i przy okazji zagwarantowały sobie udział w WTA Finals. Sukces w Pekinie wyraźnie natchnął Paolini. Na starcie imprezy WTA 1000 w Wuhan pokonała Yue Yuan, wygrywając 6:4, 6:3. Dzisiaj przyszło jeszcze bardziej efektowne zwycięstwo. W trzeciej rundzie singla zmierzyła się z Eriką Andriejewą, która dzień wcześniej nie dała szans swojej młodszej siostrze - Mirrze. Starcie z 28-latką okazało się jednak zupełnie inną rzeczywistością dla Rosjanki. Jasmine zdominowała 20-letnią przeciwniczkę. Jasmine Paolini w ćwierćfinale WTA 1000 w Wuhan. Pewne zwycięstwo z Eriką Andriejewą Mistrzyni olimpijska w deblu doskonale rozpoczęła spotkanie przeciwko młodszej rywalce. Szybko uzyskała przełamanie, a po chwili obroniła break pointa i wyszła na prowadzenie 3:0. W kolejnych minutach dalej budowała przewagę. Dopiero przy stanie 5:0 Andriejewa zdołała odpowiedzieć na poczynania Paolini. Wtedy Włoszka złapała lekki kryzys, pozwoliła przeciwniczce na wygranie trzech gemów z rzędu. W dziewiątym rozdaniu wszystko wróciła jednak pod kontrolę tenisistki z polskimi korzeniami i ostatecznie partia zakończyła się rezultatem 6:3. Rozpędzona 28-latka kontynuowała dobrą grę także od początku drugiej odsłony meczu. Już na "dzień dobry" wywalczyła sobie przełamanie, a kilkanaście minut później wywalczyła kolejne. Erika próbowała odpowiadać na zagrania Jasmine, ale często była bezradna. Jej gra nie znajdowała się już na takim poziomie, jak kilkanaście godzin temu podczas starcia z młodszą siostrą Mirrą. Ostatecznie Paolini wygrała spotkanie 6:3, 6:2 i zameldowała się w kolejnym ćwierćfinale rangi WTA 1000 w tym sezonie. Kolejną przeciwniczką Włoszki z polskimi korzeniami będzie Qinwen Zheng lub Leylah Fernandez. Co ciekawe, 28-latka pojawi się dzisiaj jeszcze raz na korcie numer 1 w Wuhan. Po krótkiej przerwie na odpoczynek powalczy w duecie z Sarą Errani o ćwierćfinał w deblu. Rywalkami reprezentantek Italii będą Jekaterina Aleksandrowa i Katerina Siniakova. Pierwsza z nich również ma już zagwarantowane miejsce w najlepszej "8" w grze pojedynczej, po efektownym zwycięstwie z Hailey Baptiste.