Agata Wróbel miała trudne dzieciństwo. Sąsiedzi przyznają, co ją spotkało
Agata Wróbel od dłuższego czasu mierzy się z problemami, które mocno ją przytłaczają. Mimo to sportsmenka nie przyjmuje oferowanej jej pomocy i stara się sama poradzić sobie w tak trudnej sytuacji. Jak ujawniają dziennikarze Faktu, unikanie kontaktów z innymi ludźmi i nieufność sztangistki może wynikać z problemów, które 42-latka miała w czasach dzieciństwa. Była ona bowiem nękana i wyśmiewana przez rówieśników.

Agata Wróbel to absolutna legenda polskiego sportu. Była sztangistka przez wiele lat z dumą reprezentowała biało-czerwone barwy na arenie międzynarodowej i odnosiła sukcesy, o jakich wielu sportowców może jedynie pomarzyć. Na swoim koncie ma ona dwa medale olimpijskie, trzy medale mistrzostw świata i aż pięć krążków wywalczonych podczas mistrzostw Europy. W 2010 roku czempionka ogłosiła zakończenie kariery, jednak jej postacią do tej pory mocno interesują się media i kibice w całym kraju. Wcale nie bez powodu. W ostatnich latach sportsmenka mierzyła się z wieloma problemami, które teraz znacznie się nasiliły. W grudniu 2024 roku emerytowana już sztangistka wyjawiła, że straciła wzrok.
Sytuacja byłej reprezentantki kraju wciąż jest skomplikowana. Pomocną dłoń wyciągnęli do niej przedstawiciele związku, działacze oraz politycy, jednak ze względu na problemy komunikacyjne ze strony sztangistki, wokół tematu błyskawicznie narosły kolejne niedomówienia. Przyczyniło się to do tego, że wielu kibiców zaczęło gorzej postrzegać wicemistrzynię olimpijską, która odmawia przyjęcia oferowanej jej pomocy.
Agata Wróbel miała trudne dzieciństwo. Na jaw wychodzą bolesne fakty
Sprawą mocno zainteresowały się media w całym kraju, które dotarły do szokujących informacji na temat sportsmenki. Jak się okazuje, fakt, że unika ona kontaktów z ludźmi i jest bardzo nieufna, może wynikać z problemów, z jakimi zmagała się w przeszłości. Mieszkańcy Jeleśni, z której pochodzi Wróbel, przyznali w rozmowie z Faktem, że sztangistka wcale nie miała łatwego dzieciństwa. "Wytykano ją palcami, bo była otyła. Mogła przenosić góry. W szkole zajmowała się pracami gospodarczymi, była silniejsza od chłopaków" - czytamy w artykule opublikowanym na portalu.
Słowa mieszkańców wspomnianej wcześniej miejscowości niejako potwierdza reportaż przygotowany przez Telewizję Polską. W rozmowie z dziennikarzami ojciec Agaty Wróbel przyznał, że nie potrafi dogadać się z córką i przemówić jej do rozumu. Ujawniono także, że sportsmenka od dłuższego już czasu nie ma kontaktu ze swoim bratem, a i jej relacje z żyjącą we Włoszech siostrą są bardzo skomplikowane.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje