Partner merytoryczny: Eleven Sports

PŚ w Zakopanem. Maciej Kot: Prezes chyba nie skakał na tej skoczni

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Maciej Kot wraca do polskiej ekipy na dzisiejszy konkurs drużynowy PŚ na przebudowanej Wielkiej Krokwi. - Skakanie w Zakopanem wiąże się z dumą i radością - mówił nasz zawodnik w rozmowie z eurosport.interia.pl. Transmisja konkursu od 16 w Eurosporcie 1.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Kot przed konkursami o PŚ w Zakopanem i IO w Pjongczang. Wideo/Marcin Rapacz/INTERIA.TV

      Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner twierdzi, że po remoncie na zakopiańskiej skoczni można bezpiecznie skakać nawet 150 m.

      - Prezes chyba nie skakał na tej skoczni. Może nie mieć dobrych informacji - śmiał się Kot. - Na treningach skakaliśmy około 140-142 m i było to bezpieczne - dodał.

      - Wszystko zależy od jury. 150 m jest możliwe, ale boję się, że jury nie dopuści aż takich skoków - powiedział.

      Jak zmieniła się skocznia w Zakopanem? - Tory sztucznie mrożone są stabilniejsze. Ich konsystencja i temperatura jest zawsze taka sama, niezależnie od pogody. Trochę zmienił się też kąt najazdu - wyjaśnił nasz skoczek, który uwielbia rywalizować w tym mieście.

      - Ta atmosfera zawsze niosła mnie dalej. Mam nadzieję, że to też doda mi pozytywnej energii. Trzeba się skupić na dobrych skokach, z każdego brać tyle, ile można i iść do przodu. Forma musi jeszcze trochę urosnąć przed Pjongczang. Skakanie w Zakopanem wiąże się z dumą i radością - podkreślił Kot.

      Zawodnik AZS-u Zakopane nie załamuje się niepowodzeniami tego sezonu, ani brakiem miejsca w składzie podczas MŚ w lotach w Oberstdorfie.

      - Mistrzostwa świata w lotach nie były moim priorytetem, choć oczywiście do ostatniego skoku walczyłem o miejsce w składzie. To się nie udało, ale nie spowodowało załamania. Realizowałem plan B, skakałem jako przedskoczek, ciężko trenowałem - powiedział Kot, który dziś z polską drużyną będzie walczył o wygraną w Zakopanem.

      Z Zakopanego Michał Białoński i Waldemar Stelmach

      Maciej Kot/ Grzegorz Momot /PAP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje