Przełom w Willingem, polscy skoczkowie nie zawiedli. A Wąsek tym razem zachwycił
Tegoroczny sezon skoków narciarskich nie jest zbyt udany dla polskiej kadry. Na przełomie stycznia i lutego w Willingen odbył się jubileuszowy konkurs i kibice biało-czerwonych mieli nadzieję na udane loty swoich ulubieńców - zwłaszcza Pawła Wąska, który zaimponował w Oberstdorfie. W sobotę odbyły się kwalifikacje do konkursu indywidualnego, a w nich Polacy spisali się dobrze. Wszyscy uzyskali awans, ale zaimponował Wąsek, który skoczył aż 143,5 metra i skończył piąty. Triumfował Anze Lanisek.

Puchar Świata w Willingen to kolejna okazja dla polskich skoczków na poprawienie swojej sytuacji w klasyfikacji generalnej. Biało-czerwoni są już po kwalifikacjach do konkursu indywidualnego.
Nieudany początek weekendu w Willingen w wykonaniu Polaków, ale to nie o nich pisały światowe media
Konkurs w Oberstdorfie przed tygodniem miał dla Polaków tylko jeden pozytywny aspekt. Był nim wynik Pawła Wąska, który dwukrotnie pobił swój rekord osobisty, dzięki czemu ostatecznie zakończył na czwartej lokacie.
Początek jubileuszowego weekendu w Willingen - równo 30 lat temu odbył się tam pierwszy konkurs - nie był już jednak udany. W piątek obserwowaliśmy rywalizację mikstów, gdzie biało-czerwoni pokazali się z fatalnej strony, nie awansując nawet do rundy finałowej. Po tym konkursie najwięcej mówiło się jednak o Timim Zajcu, który bezpardonowo zaatakował sędziów.
Udana próba Kubackiego, ale co zrobił Wolny. Przełom u Polaków w Willingen
Podczas sobotnich kwalifikacji oglądaliśmy w akcji pięciu reprezentantów Polski: Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Jakuba Wolnego, Pawła Wąska oraz Aleksandra Zniszczoła. Polacy średnio zaprezentowali się podczas piątkowych treningów. Tam najlepszym z nich okazał się lider naszej kadry, Paweł Wąsek, który uplasował się na 17. miejscu.
Kwalifikacje rozpoczął Constantin Schmid, który skoczył 125 metrów. Szybko jednak na prowadzenie wyszedł Rok Oblak, który poleciał 127,5 m. Francuza z wirtualnego "tronu" strącił Robin Pedersen, który wylądował dopiero po 130,5 m. Następnie na prowadzenie wyszedł Lovro Kos. Jako pierwszy z Polaków do gry wszedł Piotr Żyła, który zaliczył bardzo dobry skok. Poleciał 130 metrów i zajął drugą lokatę.
Świetną passę Polaków podtrzymał skaczący niedługo później Dawid Kubacki. Leciał długo i zmierzono mu aż 134,5 metra, dzięki czemu wskoczył na pozycję lidera. Thomas Thurnbichler wyglądał na wyjątkowo zadowolonego. W sobotę nie zawiódł również Jakub Wolny, który przebił wyraźnie osiągnięcie starszego kolegi z kadry. 29-latek skoczył 138,5 metra i bez żadnych problemów uzyskał kwalifikację do konkursu w Willingen.
Paweł Wąsek zaimponował w Willingen. Kibice czekali na taki skok
Wiatr pod narty, lotna skocznia, a mimo to Aleksander Zniszczoł w trakcie kwalifikacji ledwie przekroczył punkt K, sprawiając lekki zawód po lotach Kubackiego i Wolnego. 131 metrów zapewniało pewną kwalifikację, ale apetyty zdecydowanie były większe.
Emocje zdecydowanie wzrosły, kiedy na skoczni pojawił się zdyskwalifikowany ostatnio Timi Zajc. Słoweniec miał wiele pretensji pod adresem sędziów, a jego wypowiedź odbiła się w mediach szerokim echem. Zajc skoczył 142,5 metra, a chwilę później jeszcze o metr dalej lądował Paweł Wąsek. Na jego twarzy zagościł szeroki uśmiech, bo pozwoliło mu to wskoczyć na drugie miejsce.
W kwalifikacjach nieoczekiwanie triumfował Anze Lanisek. Słoweniec wyprzedził Daniela Tschofeniga i Johanna Andre Forfanga. Na świetnej, 5. pozycji skończył Paweł Wąsek, co stanowi świetny prognostyk przed zaplanowanymi na godzinę 16:00 zawodami.
Wyniki Polaków w kwalifikacjach w Willingen:
5. Paweł Wąsek 142,5 metra
19. Jakub Wolny 138,5 metra
24. Dawid Kubacki 134,5 metra
28. Aleksander Zniszczoł 131,5 metra
31. Piotr Żyła 130 metrów
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje