Jeszcze w sobotę nic nie wskazywało, że Paweł Wąsek będzie wyjeżdżał z Oberstdorfu w doskonałym nastroju. Premierowy w tym sezonie konkurs PŚ w lotach zakończył dopiero na 35. pozycji. To mogło zwiastować kryzys. Następnego dnia 25-latek zaprezentował się jednak znakomicie. Dwukrotnie bił rekord życiowy, jeśli chodzi o długość skoku. W kwalifikacjach uzyskał 225,5 m, by w serii finałowej poszybować aż na 233. metr. Jego poprzedni najlepszy rezultat utrzymywał się od 2023 roku i wynosił 216,5 m. Życiowy wynik Pawła Wąska. Nagle zaskoczył - dziennikarz nie wiedział, jak zareagować Wąsek z rekordowym czekiem za występ w Oberstdorfie. Coraz bliżej podium Na podium zawodnik z Ustronia tym razem jeszcze nie stanął, ale czwarta lokata oznacza najwyższe miejsce w dotychczasowej karierze. - Podchodzę do tego ze spokojem, na pewno o to podium jeszcze w tym sezonie będę walczył - oznajmił krótko po zawodach na antenie Eurosportu. Za niedzielny występ w Oberstdorfie polski skoczek zarobił 6 tys. franków szwajcarskich. W przeliczeniu daje to ponad 26,5 tysiąca złotych. Takiego czeku Wąsek do tej pory jeszcze nie kwitował. W bieżącym roku podobną nagrodę otrzymał 6 stycznia, gdy w Innsbrucku - na zamknięcie Turnieju Czterech Skoczni - zameldował się na 5. miejscu. Wówczas zainkasował 5,2 tys. franków szwajcarskich. A za całą imprezę, którą ukończył na 8. lokacie - 13,1 tys. (ok. 58 tys. złotych). Kolejne pucharowe emocje czekają nas ponownie w Niemczech. W najbliższy weekend śledzić będziemy rywalizację w Willingen. Na piątek zaplanowano konkurs drużyn mieszanych, na sobotę i niedzielę - zmagania indywidualne.