Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł awansowali do konkursu w Bad Mitterndorf

Po Turnieju Czterech Skoczni trener reprezentacji Polski Łukasz Kruczek zadecydował, że na zmodernizowanej mamuciej skoczni Kulm wystąpi tylko dwóch "Biało-czerwonych" - Żyła i Zniszczoł. Pozostali kadrowicze z Kamilem Stochem na czele będą trenować w kraju, żeby odpowiednio przygotować się do zawodów w Wiśle i Zakopanem.

"Loty to coś bardzo fajnego i zawszę chcę na nie jechać" - mówił Żyła. W podobnym tonie wypowiadał się także Zniszczoł. 20-letni zawodnik w serii próbnej przed kwalifikacjami pokazał, że potrafi daleko skakać. Zniszczoł wynikiem 213 metrów poprawił swój rekord życiowy.

W kwalifikacjach już tak dobrze nie było. Skoczek klubu Wisła Ustronianka uzyskał 192,5 m (nota 152,2 pkt), co wystarczyło, żeby awansować do konkursu głównego.

Problemów z uzyskaniem kwalifikacji nie miał też Żyła. Nasz reprezentant wylądował na 187. metrze i otrzymał notę 152,1 pkt. Zniszczoł kwalifikacje zakończył na 11. miejscu, a Żyła "oczko" niżej.

Kwalifikacje wygrał Jurij Tepes. Słoweniec poszybował na odległość 207 m (182 pkt). Na drugim miejscu uplasował się Rosjanin Dmitrij Wassiljew (199,5 m, 172,6 pkt), a na trzecim Norweg Johann Andre Forfang (193 m, 171,1 pkt).

Z zawodników, którzy nie muszą walczyć w kwalifikacjach ze względu na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, najlepszy wynik uzyskał Słoweniec Peter Prevc - 230,5 m. Wysoką formę potwierdził również 42-letni Japończyk Noriaki Kasai (225 m). Triumfator 63. Turnieju Czterech Skoczni Austriak Stefan Kraft skoczył 212,5 m.

Na wiosnę 2014 roku rozpoczęła się modernizacja austriackiego obiektu. Dotychczasowy punkt K (konstrukcyjny) został przesunięty ze 185. na 200. metr, a HS (rozmiar skoczni) przesunięto z 200. na 225. metr. To teoretycznie pozwala na loty ponad 230-metrowe, takie jakie są możliwe w norweskim Vikersund czy w słoweńskiej Planicy.

Sobotni konkurs rozpocznie się o godz. 14.15. Transmisja w Eurosporcie i TVP 1.