Legendarny skoczek grzmi ws. skandalu z Norwegami. "Rozczarowujące"
Media na całym świecie wciąż mocno rozpisują się na temat skandalu z norweskimi skoczkami w roli głównej. Drużyna ta dopuściła się oszustwa na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym, a w ostatnich dniach światło dzienne ujrzały kolejne informacje sugerujące, że świadomie łamali oni przepisy co najmniej od kilku sezonów. Głos w tej sprawie zabrał mistrz olimpijski, Masahiko Harada. Nie pozostawił na Norwegach suchej nitki.

Podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim światło dzienne ujrzał skandal, o którym świat długo nie zapomni. Ujawniono bowiem haniebne działania norweskiej drużyny, która dopuściła się dopingu technologicznego, aby osiągać lepsze wyniki i odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej. W kombinezonach norweskich skoczków znaleziono nieregulaminowe przeszycia, w których ukryte zostały niedozwolone elementy - te miały zapewnić usztywnienie stroju, stabilność w locie i osiąganie dłuższych odległości.
W związku ze sprawą zawieszeni zostali członkowie sztabu szkoleniowego trener Magnus Brevig, jego asystent Thomas Lobben oraz odpowiedzialny za szycie kombinezonów Adrian Livelten. Z rywalizacji na arenie międzynarodowej tymczasowo wykluczeni zostali natomiast Marius Lindvik, Johann Andre Forfang, Robert Johansson, Robin Pedersen oraz Kristoffer Eriksen Sundal.
W ostatnich dniach światło dzienne ujrzały kolejne szokujące fakty - do oszustw przyznali się byli reprezentanci kraju Daniel Andre Tande, Anders Jacobsen oraz Johan Remen Evensen. Następnie głos zabrał Fredrik Bjerkeengen, który ujawnił, że do oszustw Norwegowie dopuszczali się już w 2021 roku. Wówczas podczas zawodów Pucharu Świata w Zakopanem smarowali kombinezony klejem do drewna, aby je usztywnić.
Masahiko Harada o skandalu w udziałem Norwegów. "Mam nadzieję, że ten przypadek będzie wyjątkiem"
Mocno rozczarowany tą sytuacją jest legendarny japoński skoczek, Masahiko Harada. Mistrz olimpijski z Magano i mistrz świata z Falun w rozmowie z norweskim Dagbladet przyznał, że takiego typu rzeczy nie powinny mieć miejsca w skokach narciarskich.
"To jest bardzo rozczarowujące, że podczas mistrzostw świata - jednych z najbardziej prestiżowych zawodów - odkryto manipulację kombinezonami, która nie powinna mieć miejsca. (...) Wiem, że niektórzy sportowcy w historii skoków narciarskich zostali zdyskwalifikowani za złamanie przepisów dotyczących kombinezonów. Uważam jednak, że nie było to celowe złamanie zasad, ale raczej efekt działań zespołów mających na celu zmaksymalizowanie swojej przewagi w ramach przepisów. Mam nadzieję, że ten przypadek będzie wyjątkiem" - przyznał Japończyk.
Harada pojawił się w Trondheim na tegorocznych mistrzostwach świata. Wizyta ta nie może jednak nikogo dziwić - to właśnie w tym norweskim mieście w 1997 roku 56-latek sięgnął po złoty medal mistrzostw świata na skoczni dużej, został wicemistrzem świata na skoczni normalnej i zdobył srebro w rywalizacji drużynowej.
Więcej na ten temat
Ruka, HS142 (M) Puchar Świata30.11.2024 | |
Willingen, HS147 (M), kwal. Puchar Świata02.02.2025 | |
Sapporo, HS137 (M) Puchar Świata16.02.2025 | |
Oslo, HS134 (M), kwal. Puchar Świata13.03.2025 |
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje