Kadrę "Biało-Czerwonych" na finał sezonu ogłoszono tuż po zakończeniu konkursu duetów w Lahti. W polskiej ekipie doszło tylko do jednej zmiany. Macieja Kota zastąpił Piotr Żyła. Nominacja dla dwukrotnego mistrza świata (Oberstdorf 2021, Planica 2023) nie stanowi niespodzianki. Już w ubiegłym tygodniu PZN poinformował, że 38-letni skoczek wróci do rywalizacji w elicie na ostatni weekend cyklu. Wymieniali największych. Gdyby nie Piotr Żyła, Adam Małysz byłby pominięty Piotr Żyła na mamucie w Planicy. Sześciu Polaków w finałowej odsłonie PŚ Zgodnie z planem dwa ostatnie weekendy Żyła spędził w Pucharze Kontynentalnym. W dzisiejszym konkursie, kończącym rywalizację w sezonie 2024/25, zajął siódmą lokatę. Już zapowiedział, że nie zamierza rezygnować ze skoków przed sezonem olimpijskim. Za niespełna tydzień w Słowenii oprócz "Wewióra" na Letalnicy (HS240) zobaczymy także Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Pawła Wąska, Jakuba Wolnego i Aleksandra Zniszczoła. Szczególne oczekiwania wiązać będziemy ze znajdującym się w wysokiej dyspozycji Wąskiem. We wczorajszym konkursie indywidualnym w Lahti był trzeci. To jedyne podium polskiego zawodnika w kończącym się sezonie. Zmagania na mamucie w Planicy śledzić będziemy w dniach 27-30 marca. Zaplanowano dwa konkursy indywidualne (piątek i niedziela) i jeden drużynowy (sobota). W zawodach wieńczących sezon udział weźmie czołowa "30" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.