<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/liga-swiatowa-francja-polska,3810" target="_blank">FRANCJA - POLSKA NA ŻYWO (NIEDZIELA, 18.00)</a> "Zabrakło koncentracji, nie potrafiliśmy znaleźć wyjścia z sytuacji, w której rywale zaczęli zdobywać seriami punkty. Mamy o czym myśleć" - przyznał po spotkaniu w Ruen libero Asseco Resovii Rzeszów Krzysztof Ignaczak. Polacy, jeśli marzą jeszcze o awansie do turnieju finałowego w Mar del Plata (Argentyna), muszą zdobywać punkty. W pierwszych dwóch spotkaniach ulegli Brazylijczykom (1:3, 2:3). Obecnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy A. "Może właśnie taka sytuacja nas zmobilizuje i pokażemy, że na wiele nas stać" - powiedział rozgrywający Łukasz Żygadło. Polacy nie są w formie. Mają zastoje w grze i popełniają wiele niewymuszonych błędów. Najwięcej problemów sprawia im zagrywka. "Nie jesteśmy w takiej dyspozycji jak w zeszłym roku, dlatego ciągle nad tym pracujemy" - przyznał włoski szkoleniowiec Andrea Anastasi. Biało-czerwoni po spotkaniach we Francji przeniosą się do Polski i rozegrają kolejne cztery mecze przed własną publicznością. Kibicom zaprezentują się w Bydgoszczy i Gdańsku (z Argentyną) oraz w Katowicach i Wrocławiu (z USA).