Wygrał Ligę Mistrzów, zachwyca się polskim siatkarzem. I sam aż nie dowierza
Jednym z momentów, który z pewnością zapadł w pamięci kibiców w bieżącej kampanii PlusLigi jest powrót na boisko Łukasza Żygadły, który został najstarszym zawodnikiem grającym w naszych rodzimych rozgrywkach. Były reprezentant Polski nie tylko uzupełnił skład Norwida, ale też prezentuje solidny poziom, co wręcz zdumiewa Thuomasa Sammelvuo. "Widzieć go wciąż na boisku, to coś niezwykłego; trudno to nawet wyrazić w słowach" - wyznał były wybitny siatkarz, a obecnie trener Asseco Resovii Rzeszów.

Gdy w grudniu poważnej kontuzji doznał Quinn Isaacson, Steam Hemarpol Norwid Częstochowa musiał zacząć rozglądać się za drugim rozgrywającym, który uzupełniłby skład. Znalezienie nowego zawodnika w trakcie sezonu okazało się jednak karkołomnym zadaniem, a wybór ostatecznie padł na... dyrektora sportowego Norwida. Tę funkcję pełni Łukasz Żygadło, który w przeszłości z powodzeniem występował na rozegraniu w reprezentacji Polski.
Żygadło, który od 2022 roku nie pojawiał się już na parkietach, wrócił do gry w wieku 45 lat i został najstarszym siatkarzem grającym kiedykolwiek w PlusLidze. Początkowo wchodził na zmiany, ale pod koniec grudnia w meczu z Nowak-Mosty MKS-em Będzin zagrał w wyjściowej szóstce. Na początku stycznia z kolei błysnął w meczu z PSG Stalą Nysa, zgarniając później statuetkę dla MVP spotkania.
Były reprezentant Polski rozegrał już w sumie osiem spotkań i niewykluczone, że na parkiecie zobaczymy go także w niedzielę 2 lutego, kiedy to Norwid podejmie Asseco Resovię Rzeszów. Z tej okazji w wywiadzie dla plusliga.pl o 45-latka podpytano szkoleniowca Resovii, Tuomasa Sammelvuo.
"Kiedy kończyłem karierę zawodniczą miałem 36 lat i nawet nie byłbym w stanie pomyśleć, że mógłbym zagrać w PlusLidze w pierwszym składzie zespołu będąc w wieku Łukasza. Pamiętam jednak doskonale, że rozegrałem chyba swój najlepszy sezon w klubowej siatkówce właśnie z Łukaszem Żygadło w zespole. To było w Rosji, w Kaliningradzie (w sezonie 2006/2007 - przyp. red.)" - wyznał Fin.
Łukasz Żygadło imponuje Tuomasowi Sammelvuo
Sammelvuo, który jako zawodnik wygrał Ligę Mistrzów oraz sięgał po mistrzostwa Finlandii i Francji, a także krajowe puchary we Włoszech czy Rosji, zasugerował, że aż sam nie dowierza w to, że Żygadło wrócił do gry i to jeszcze gra regularnie.
Widzieć go wciąż na boisku, to coś niezwykłego; trudno to nawet wyrazić w słowach. Pewne rzeczy mają czasem niesamowity obrót. Wydawało się, że on może wspomóc zespół na jakieś pojedyncze mecze, a tutaj od pewnego momentu cały czas gra. To bardzo dużo o nim mówi, bo przede wszystkim świadczy o tym, że on cały czas utrzymuje świetną kondycję fizyczną
~ stwierdził.
Fiński szkoleniowiec zadeklarował, że przed niedzielnym spotkaniem jego sztab przeanalizuje grę 45-latka, by jak najlepiej przygotować się do meczu. " Pod względem przygotowań do tego spotkania, podejdziemy tak jak do każdego spotkania w PlusLidze. Na pewno można się jednak spodziewać wielkiej walki ze strony obu zespołów" - zaznaczył.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje