Małgorzata Glinka: Wracam do kadry!

"Nie chcę nikomu robić niepotrzebnych nadziei, bo wszystko zależy od lekarza. Jeżeli wyniki badań będą dobre, wówczas nic nie stoi na przeszkodzie, abym stawiła się w sierpniu na zgrupowaniu przed mistrzostwami Europy. Mam nadzieję, że sześć tygodni wystarczy, abym doszła do formy. Nie chciałabym dać plamy. To ważna impreza, bo dwie najlepsze drużyny awansują do Pucharu Świata, a tam z kolei walczy się o bilety do Pekinu. Poza tym to my bronimy złota!" - powiedziała dwukrotna mistrzyni Europy.

Działacze Polskiego Związku Piłki Siatkowej zapowiadają sankcje wobec zawodniczek odrzucających powołania do kadry.

"Skoro ze "złotej drużyny" w kadrze jest obecnie pięć siatkarek, to trudno mieć pretensje do Marco Bonitty, że zareagował w taki sposób. Szkoda tylko, że dowiadujemy się o tym z prasy. Zadzwoniłam do trenera Bonitty i porozmawiałam z nim. Ja nie mam nic do ukrycia. Mogę przedstawić swoje zaświadczenia lekarskie i nawet poddać się badaniom. Zarzucanie mi, że unikam gry w kadrze, jest śmieszne. Od 14 lat nic innego nie robię, tylko gram w reprezentacji. Były czasy, że z kadry juniorek od razu jechałam na zgrupowanie seniorek. To są pierwsze od wielu lat wakacje, gdzie mam dwa miesiące przerwy" - podkreśliła najlepsza siatkarka Europy w 2003 roku.

W ostatnim sezonie Glinka broniła barw hiszpańskiego Grupo 2002 Murcia i nie zamierza zmieniać barw klubowych.

"Znakomity zespół i atmosfera. Jeżeli wszystko jest tam OK, to jaki sens miałoby szukać czegoś innego?" - zakończyła Glinka.