Boniek: Franz podzieli los Trappatoniego i Sacchiego?
- Franek ma trzech-czterech dobrych piłkarzy. Trzeba na nich chuchać i dmuchać. Reszta, to rzemieślnicy. Czy się uda trenerowi Smudzie zrobić z nich silny zespół? - zastanawia się w swoim najnowszym felietonie Zbigniew Boniek.

Jak ocenić dotychczasowe rezultaty? Wiadomo, że Smuda lubi futbol techniczny, w którym wszyscy zawodnicy potrafią grać w piłkę. Gdy mu powiesz, że jest dobry defensywny pomocnik ze wspaniałym odbiorem piłki, ale bez wielkiej wizji, zaraz się obruszy. I ma rację. Chce, żeby jego drużyna efektownie grała w piłkę, aby się podobała, aby był rytm i wysoki poziom. Następne mecze pokażą, jak wypadniemy na tle drużyn lepszych, silniejszych.
Obawa jest jedna: z tymi, co dotychczas graliśmy na Euro 2012 na pewno się nie spotkamy, są po prostu za słabi. Wyjątek stanowi Rumunia, ale z nią przegraliśmy zupełnie spokojnie.
Problem Franka jest jeden i to bardzo głęboki: my po prostu cały czas nie "produkujemy" piłkarzy światowej, czy europejskiej klasy. Trenerzy bez piłkarzy mogą mieć idee, wiedzę, fachowość, lecz niewiele zdziałają. Pamiętam jak Arrigo Sacchi i Giovanni Trappatoni zdecydowali się na odważny krok i zgodzili się na trenowanie Parmy i Cagliari. Sacchi szybko wpadł w depresję, a Trappatoni po siedmiu spotkaniach został wyrzucony z klubu.
Franek jest dobry i nic mu nie grozi. Pytanie jest jednak wciąż aktualne: dlaczego nasza młodzież gra w piłkę gorzej od rówieśników z innych krajów? Dlaczego na palcach jednej ręki można policzyć naszych piłkarzy grających w mocnych (wcale nie najlepszych) klubach? Dzisiaj mówimy o tym, że jest czas, że do Euro 2012 zdążymy, że drużyna się nauczy. Ale czy co do tego jesteśmy szczerze przekonani? Ja osobiście nie za bardzo. Mam wielkie wątpliwości, gdy czytam o tym, jak przeciętni dzisiaj zawodnicy za dwa lata mają być mocni.
Eksplozja talentów często jest nieprzewidywalna, ale gdy widzę, że promuje się piłkarza, który ma problemy z zastopowaniem piłki, wydolność nie najlepszą, a warunki fizyczne żadne, to aż mi się wierzyć nie chce, że za dwa lata to się diametralnie zmieni.
Franek ma trzech-czterech dobrych piłkarzy. Trzeba na nich chuchać i dmuchać. Reszta, to rzemieślnicy. Czy się uda trenerowi Smudzie zrobić z nich silny zespół? Czy pod jego ręką powstanie drużyna, która może nas porwać i zarazić optymizmem przed Euro 2012? Już najbliższy tydzień da kilka odpowiedzi.
-----
Zbigniew Boniek nawiązał współpracę z INTERIA.PL. Pisze u nas felietony, a także prowadzi swojego bloga "Spojrzenie z boku Zibiego". Zapraszamy do lektury! Kolejne teksty Zibiego już niebawem!
Autor zainspirował INTERIA.PL do finansowego wspierania Bydgoskiego Zespołu Placówek Wychowawczych z ul. Stolarskiej 2.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje