Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zawrzało w Barcelonie, Dani Alves poznał wyrok sądu. Nagły zwrot akcji

Wśród kibiców wybuchło niemałe poruszenie, gdy pod koniec 2022 roku Dani Alves został oskarżony o napaść na tle seksualnym na kobietę w jednym z klubów nocnych w Barcelonie. Były piłkarz FC Barcelona, czy Paris Saint-Germain do winy się nie przyznał, a w trakcie procesu wielokrotnie zmieniał swoje zeznania. Sąd pierwszej instancji skazał go an 4,5 roku pozbawienia wolności, od czego ten się odwołał. Zgodnie z relacją hiszpańskich mediów, Sąd Najwyższy Katalonii wydał w tej sprawie ostateczny wyrok.

Dani Alves ze swoją prawniczką Ines Guardiolą
Dani Alves ze swoją prawniczką Ines Guardiolą/ABACA/NEWSPIX.PL/Newspix

Wstrząsające oskarżenia, jakie ukazały się pod koniec 2022 roku w mediach kompletnie zszargały dobre imię Daniego Alvesa, legendy Barcelony. Brazylijczyk jest absolutnym rekordzistą pod względem liczby trofeów zdobytych w piłce, ale wszystkie sukcesy odeszły niemal w zapomnienie, gdy trafił on do aresztu. Zarzuty były bardzo poważne. 

Dani Alves oskarżony o napaść na tle seksualnym. Sąd skazał go na 4,5 roku więzienia

Młoda kobieta oskarżyła obrońcę o napaść na tle seksualnym, do której miało dojść w jednym z klubów nocnych w Barcelonie w trakcie zabawy noworocznej. Brazylijczyk nie przyznał się do winy, a proces trwał dość długo. Były piłkarz Barcelony kilkukrotnie zmieniał zeznania, a nawet linię obrony. Dowody świadczyły jednak przeciwko niemu. Dodajmy, że w momencie domniemanego popełnienia przestępstwa Alves był żonaty - z Joanną Sanz, która niedługo później wniosła o rozwód. 

Pod koniec lutego 2024 roku Alves został ostatecznie skazany przez Sąd Najwyższy w Barcelonie ma 4,5 roku więzienia. Wyrok nie był jednak prawomocny, a zawodnik postanowił się od niego odwołać. W środę 20 marca ubiegłego roku dziennikarze hiszpańskiego radio Onda Cero ujawnili jednak, że 40-latek opuścił więzienie. Sąd w Barcelonie zdecydował się uwzględnić odwołanie piłkarza i zwolnił go z kary czterech i pół roku pozbawienia wolności za kaucją w wysokości miliona euro. 

W zamian za opuszczenie więzienia Dani Alves będzie musiał co tydzień stawiać się osobiście w sądzie prowincjonalnym. Ponadto odebrano mu zarówno hiszpański, jak i brazylijski paszport. 40-latek ma również zakaz zbliżania się i kontaktowania się z ofiarą. Niemal rok oczekiwał na decyzję ws. apelacji.

Zwrot akcji ws. Alvesa, jest decyzja sądu ws. apelacji. Zaskakujący wyrok

Wszystko wskazuje na to, że sprawa Daniego Alvesa zmierza ku końcowi, a Brazylijczyk będzie wolny od kłopotów. Oto dziennikarze redakcji "Cadena COPE" przekazali w piątek, że Sąd Najwyższy w Katalonii wydał wyrok w sprawie 126-krotniego reprezentanta "Canarinhos". Jak wynika z ich informacji, doszło do zwrotu akcji, a 41-latek został oczyszczony ze wszystkich zarzutów. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Michał Żewłakow dyrektorem sportowym Legii Warszawa. Czy stołeczny klub podjął dobrą decyzję?/Polsat Sport/Polsat Sport

      Tym samym Dani Alves nie będzie musiał się już stawiać co tydzień w sądzie w Barcelonie. Z drugiej strony to z pewnością spory cios dla strony pozywającej. Prawnicy domniemanej ofiary Brazylijczyka apelowali nie tak dawno o zaostrzenie kary dla 41-latka. 

      Dani Alves/AFP CLAUDIO CRUZ/AFP
      Dani Alves nie chce dopuścić do rozwodu z Joaną Sanz/Pau de la Calle/G3 Online/East News, Alfredo Estrella/AFP
      Dani Alves z żoną Joaną Sanz/AFP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje