Sevilla FC pokonała 4-2 (3-2) Deportivo La Coruna w trzecim sobotnim spotkaniu 31. kolejki Primera Division. Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Przemysław Tytoń.
Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!
Gospodarze błyskawicznie rozpoczęli strzelanie przed własną publicznością. Podopieczni Jorge Sampaolego marzyli o rehabilitacji za środową porażkę z Barcelonę (0-3) i po niespełna 60 sekundach objęli prowadzenie. Steven N'Zonzi wyłożył piłkę na piąty metr, a Germana Luxa zaskoczył Stevan Jovetić.
Seria błędów defensywy Sevilli sprawiła jednak, że Andaluzyjczycy prowadzeniem cieszyli się zaledwie trzy minuty. Gael Kakuta najpierw sprokurował błąd Nicolasa Pareji, a następnie, ośmieszając po drodze Mariano, zaskoczył Sergio Rico.
Gospodarze zdecydowali się przyjąć styl Deportivo i ruszyli na wymianę ciosów. Efektem był gol w 9. minucie. Pablo Sarabia z piątego metra wpakował do pustej bramki piłkę, dobijając strzał Sergio Escudero.
"El Depor" podjęło rzuconą rękawicę, a w 25. minucie pięknym uderzeniem z rzutu wolnego w samo okienko popisał się Kakuta. Siedem minut później, gospodarze wrócili na prowadzenie. Z rzutu wolnego idealnie dośrodkował Escudero, a głową trafił Joaquin Correa.
Drużyna Sampaolego postawiła "kropkę nad i" w 88. minucie. Luxa zaskoczył Wissam Ben Yedder, który pojawił się na boisku z ławki rezerwowych.
Dzięki wygranej i remisowi w derbach Madrytu, Andaluzyjczycy zbliżyli się do trzeciego Atletico na odległość jednego punktu. Deportivo zajmuje 16. miejsce i ma sześć "oczek" przewagi nad strefą spadkową.
1-0 Stevan Jovetić (1.)
1-1 Gael Kakuta (4.)
2-1 Pablo Sarabia (9.)
2-2 Gael Kakuta (25.)
3-2 Joaquin Correa (33.)
4-2 Wissam Ben Yedder (88.)