Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Wisły Puławy wygrała aż trzy razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko raz. Od pierwszych minut drużyna Wisły Puławy zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Orląt Radzyń P. była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Adrian Paluchowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Wisły Puławy, zdobywając bramkę w 42. minucie meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Wisły Puławy w 45. minucie spotkania, gdy Adrian Paluchowski strzelił drugiego gola. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Wisły Puławy w 58. minucie spotkania, gdy Rafał Kiczuk zdobył trzecią bramkę. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Wisły Puławy w 74. minucie spotkania, gdy Tomasz Zając strzelił czwartego gola. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-4. Wyjątkowa nieporadność napastników Orląt Radzyń P. była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki Wisły Puławy, która potrzebowała tylko ośmiu celnych strzałów, żeby cztery razy pokonać bramkarza rywali. Obie drużyny grały czysto, więc sędzia nie musiał pokazywać żadnych kartek. Zespół Orląt Radzyń P. nie skorzystał ze zmian. Drużyna Wisły Puławy również nie skorzystała ze zmian.