Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 meczów drużyna Pelikan Łowicz wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż pięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut zespół Pelikan Łowicz zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Olimpii Zambrów była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 26. minucie arbiter wskazał na wapno, jednak Michal Adamczyk nie zmienił rezultatu meczu. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna Pelikan Łowicz. Tymczasem to zawodnicy Olimpii Zambrów otworzyli wynik. W 35. minucie Emil Łupiński dał prowadzenie swojemu zespołowi. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Olimpii Zambrów. Drużyna Olimpii Zambrów niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 15 minut, zespół Pelikan Łowicz doprowadził do remisu. Gola strzelił Sebastian Kaczyński. W 57. minucie sędzia przyznał kartkę Bartoszowi Bujalskiemu z Pelikan Łowicz. Mateusz Butkiewicz wywołał eksplozję radości wśród kibiców Olimpii Zambrów, strzelając kolejnego gola w 58. minucie starcia. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 62. minucie na listę strzelców wpisał się Michał Kuczałek. W tej samej minucie arbiter pokazał kartkę Michalowi Wrzesinskiemu, piłkarzowi Pelikan Łowicz. Zawodnicy Pelikan Łowicz szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 63. minucie gola kontaktowego strzelił Michal Adamczyk. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Olimpii Zambrów w 82. minucie spotkania, gdy Kamil Jackiewicz zdobył czwartą bramkę. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-4. Sędzia nie ukarał zawodników Olimpii Zambrów żadną kartką, natomiast piłkarzom Pelikan Łowicz pokazał dwie żółte. Zespół Pelikan Łowicz nie skorzystał ze zmian. Jedenastka Olimpii Zambrów także nie skorzystała ze zmian.