Tyszanie późno przyjechali do Nowego Targu, a na dodatek podczas rozgrzewki pękła pleksa i spotkanie rozpoczęło się z 20-minutowym opóźnieniem. Pierwsza tercja wyrównana, ale na pierwszą przerwę z prowadzeniem zjeżdżali goście. Objęli prowadzenie w 6. minucie, gdy Błażej Kapica przepuścił krążek do siatki po sygnalizowanym strzale z dystansu Ilji Kaznadzieja. Bramkarz "Szarotek" dał się zaskoczyć też w 22. minucie. Michał Kotlorz także strzelał z daleka i choć żaden z jego kolegów nie zasłaniał krążka, to Kapica po raz drugi skapitulował. Górale zdobyli kontaktowego gola cztery minuty później dzięki sprytnemu zagraniu Jarosława Różańskiego. W 31. minucie krążek znów wpadł do bramki Podhala, lecz sędzia po długiej analizie wideo nie uznał gola, bo jego zdaniem Adam Bagiński celowo ruszył nogą, aby zmienić lot krążka. Tyszanie jednak już po chwili cieszyli się z trzeciego gola - Alex Szczechura wykorzystał podanie świetne podanie i z bliska trafił do pustej bramki. Trzy minuty przed końcem drugiej tercji John Murray obronił strzał Elvijsa Biezajsa, ale hokeista "Szarotek" był faulowany i sędzia podyktował rzut karny. Tym razem Biezajs pokonał bramkarza GKS-u sprytnym strzałem między parkanami. Podhale straciło czwartego gola w pechowy sposób - uderzony krążek odbił się od łopatki kija jednego z zawodników tak nieszczęśliwie, że przelobował bramkarza i wpadł do bramki. Sędziowie zaliczyli gola Kamilowi Kalinowskiemu. Gospodarze po raz trzeci złapali kontakt bramkowy, gdy osiem minut przed końcem Michal Pichnarczik dobił z powietrza krążek odbity przez tyskiego bramkarza. Sędzia sprawdził sytuację na wideo i uznał gola. Miejscowi atakowali, ale ich młody bramkarz przepuścił krążek do siatki po uderzeniu Bartłomieja Pociechy spod bandy i tyszanie odzyskali dwubramkową zaliczkę. Gdy Mateusz Michalski dostał podwójną karę mniejszą w 58. minucie, a po chwili na ławce kar dołączył do niego Krzysztof Zapała, Podhale potrzebowało cudu, ale nie wydarzył się i tyszanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Mirosz 5. kolejka: TatrySki Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 3-5 (0-1, 2-2, 1-2) Bramki: 0-1 Ilja Kaznadziej (6), 0-2 Michał Kotlorz (22), 1-2 Jarosław Różański (26), 1-3 Alex Szczechura (31), 2-3 Elvijs Biezajs (38), 2-4 Kamil Kalinowski (44), 3-4 Elvijs Biezajs (53), 3-5 Bartłomiej Pociecha (57). Kary: Podhale - 24; GKS - 10 minut. Widzów 1 000. Unia Oświęcim - Anteo Naprzód Janów 6-2 (3-0, 2-1, 1-1) Bramki: 1-0 Lubomir Vosatko (11), 2-0 Radim Haas (15), 3-0 Jan Daneczek (16), 3-1 Mateusz Adamus (25), 4-1 Jan Daneczek (33), 5-1 Jan Daneczek (35), 6-1 Peter Tabaczek (48), 6-2 Dawid Musioł (50). Kary: Unia - 8; Naprzód - 10 minut. Widzów 700. JKH GKS Jastrzębie - SMS PZHL Katowice 7-1 (3-0, 2-1, 2-0) Bramki: 1-0 Tomas Kominek (9), 2-0 Leszek Laszkiewicz (11), 3-0 Jakub Kubes (14), 3-1 Maciej Rybak (25), 4-1 Leszek Laszkiewicz (33), 5-1 Leszek Laszkiewicz (35), 6-1 Tomas Kominek (49), 7-1 Tomas Kominek (53). Kary: JKS GKK - 12; SMS PZHL - 6 minut. Widzów 500. Tauron KH GKS Katowice - Automatyka Gdańsk 8-1 (3-1, 4-0, 1-0) Bramki: 0-1 Josef Vitek (4), 1-1 Tomasz Malasiński (8), 2-1 Tomasz Malasiński (13), 3-1 Marek Strzyżowski (19), 4-1 Andrej Themar (23), 5-1 Tomasz Malasiński (24), 6-1 Dominik Nahunko (26), 7-1 Tomasz Malasiński (28), 8-1 Mikołaj Łopuski (43). Kary: GKS Katowice - 22; Automatyka - 30 minut. Widzów 850. PGE Orlik Opole - Comarch Cracovia 1-6 (0-2, 0-3, 1-1) Bramki: 0-1 Tomas Sykora (6), 0-2 Teddy Da Costa (9), 0-3 Teddy Da Costa (25), 0-4 Petr Szinagl (26), 0:5 Krystian Dziubiński (30), 0-6 Kasper Bryniczka (45), 1-6 Wojciech Gorzycki (49).