Rozczarowanie w drużynie piłkarek ręcznych Ruchu Chorzów

- Są w składzie trzy reprezentantki Polski (Kinga Grzyb, Karolina Jasinowska, Moniak Migałą) i jedną zawodniczka kadry Czarnogóry (Jovana Jovović). Uważam, że ten zespół naprawdę stać było na walkę o najwyższe cele - podkreślił.

Chorzowianki przegrały w sobotę we własnej hali z Olimpią/Beskid Nowy Sącz 25-29 i zajmują 10. miejsce w tabeli. W tym spotkaniu drużyna Ruchu prowadząc trzema bramkami przez 17 minut nie potrafiła trafić po raz kolejny.

- Matematycznie mamy jeszcze szansę na wejście do czołowej ósemki, ale wymagałoby to dużego zbiegu okoliczności - zaznaczył prezes. Do końca sezonu zasadniczego pozostały dwie kolejki, chorzowianki zmierzą się z KSS Kielce u siebie i Zagłębiem Lubin na wyjeździe.

- Niezależnie od tego, o co będziemy grać w końcówce ligi, zostało jeszcze kilka spotkań, w których musimy wypaść jak najlepiej w oczach kibiców. A po sezonie trzeba zakasać rękawy i zbudować kolejną drużynę - dodał Sevkovic.

W grudniu 2012 w klubie doszło do zmiany szkoleniowca. Z prowadzenia zespołu po 30 miesiącach pracy zrezygnował Janusz Szymczyk. Ruch pod jego kierunkiem dwukrotnie zajął szóste miejsce w ekstraklasie.

- Znaleźliśmy się w trudnym momencie, trzeba było znaleźć nowego trenera z dnia na dzień. Pomocną rękę wyciągnął do nas Zenon Łakomy. Na pełną analizę sezonu jest jeszcze za wcześnie, jednak być może niektórym zawodniczkom było za dobrze i będąc na początku drogi myślały, że są na jej końcu - zaznaczył Sevkovic.