Jurecki zjawił się w Głogowie w poniedziałek na kilka godzin. Podpisał kontrakt z Chrobrym i wyruszył w drogę powrotną do Niemiec, gdzie do końca sezonu będzie bronił barw S.C. Magdeburg. W nowych rozgrywkach ponownie wystąpi w polskiej lidze. Prezes Chrobrego Katarzyna Zygier powiedziała, że nie było łatwo namówić zawodnika tej klasy na podpisanie kontraktu, bo miał też oferty z innych klubów z Polski, ale też z zagranicy. "Wiem, że wszyscy są tą informacją zaskoczeni. My natomiast jesteśmy ogromnie zaszczyceni i dumni, że taki zawodnik wybrał właśnie nas" - dodała. Po podpisaniu umowy Jurecki przyznał, że o wyborze Chrobrego zdecydowały względy rodzinne oraz fakt, że to właśnie tu zaczęła się jego prawdziwa przygoda z piłką ręczną. "Długo zastanawialiśmy się z żoną, jaką opcję wybrać. Padło na Głogów, bo oferta była najbardziej konkretna, a poza tym dzięki temu będę miał rodzinę przy sobie. Nie będę też ukrywał, że mam do tego miejsca duży sentyment, bo to z Chrobrego dziewięć lat temu wyjeżdżałem do Magdeburga. Można powiedzieć, że tu się wybiłem i chciałbym moją grą teraz za to podziękować" - zauważył obrotowy kadry narodowej, wybrany do najlepszej "siódemki" mundialu w Katarze. W ekipie z Dolnego Śląska występował już w latach 2002-06. To z nim w składzie Chrobry w roku 2006 osiągnął największy sukces sięgając po wicemistrzostwo Polski. Po tym sezonie Jurecki wyjechał do Magdeburga, z którym rok później zdobył Puchar EHF. Prezes Chrobrego zdradziła, że sprowadzenie Jureckiego to dopiero początek budowy silnej drużyny. "Sam Bartek nie będzie wygrywał meczów i wiemy, że musimy jeszcze wzmocnić zespół. Wierzę, że będziemy mieli jeszcze kilka takich sensacji i w przyszłym sezonie powalczymy o medal mistrzostw Polski" - zaznaczyła Zygier.