Po remisie na własnym boisku z Bari 0-0 piłkarze Carpi po raz pierwszy awansowali do Serie A. Na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek wyprzedzają o 11 punktów Frosinone oraz o 12 Bolognę. Do Serie A zakwalifikują się dwie najlepsze drużyny. W 2009 roku Carpi Football Club świętował stulecie istnienia. Był jeszcze wtedy drużyną półamatorską. Kolejny właściciel, lokalny przedsiębiorca tekstylny miał ambicje i w ciągu jednego roku klub był już w trzeciej lidze, a po dwóch sezonach w drugiej. Kolejne dwa lata i historyczny awans do Serie A, czyli piłkarskiej elity, stał się faktem. Carpi nie było bynajmniej w tym sezonie faworytem, tym bardziej że na początku pozbyło się najlepszych i najlepiej opłacanych piłkarzy. Zarobki całej jedenastki wynoszą w tej chwili trzy i pół miliona euro rocznie, czyli tyle, ile jednego zawodnika w większych klubach ekstraklasy. Carpi jest dziewiątym klubem z regionu Emilii Romanii, który gra w pierwszej lidze. Jego awans zbiegnie się ze spadkiem do Serie B Parmy, pierwszego bankruta w historii włoskiego futbolu. We wtorek swoją trzecią bramkę w sezonie dla AS Cittadella zdobył Tomasz Kupisz. Jego zespół przegrał jednak na własnym boisku z La Spezia 1-3 i znajduje się w strefie spadkowej na 20. miejscu. 25-letni Kupisz, czterokrotny reprezentant Polski, został wypożyczony do AS Cittadella z występującego w ekstraklasie Chievo Werona. Serie B: sprawdź sytuację!