41. kolejka Championship: Swansea City AFC - Stoke City FC 3-1 (2-1)

Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 21 meczów jedenastka Stoke City (”Garncarze”) wygrała dziewięć razy i zanotowała osiem porażek oraz cztery remisy.

Od pierwszych minut zespół Swansea City zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki ”Garncarzy” była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Po nieciekawym początku meczu zawodnicy Swansea City nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 23. minucie bramkę zdobył Daniel James. Przy strzeleniu gola pomógł Matt Grimes.

Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Garncarze: Oghenekarowi Etebie w 34. i Thomasowi Edwardsowi w 39. minucie.

Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Swansea City, strzelając kolejnego gola. W 40. minucie na listę strzelców wpisał się Mike van der Hoorn. Asystę zanotował Wayne Routledge.

Piłkarze Stoke City szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W trzeciej minucie doliczonego czasu gola kontaktowego strzelił James McClean. Bramka padła po podaniu Oghenekara Eteby.

W 54. minucie czerwone kartki dostali: Bruno Martins, Thomas Edwards (po drugiej żółtej) ze Stoke City. W 64. minucie Benik Afobe został zmieniony przez Nathana Collinsa.

Chwilę później trener Swansea City postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 68. minucie na plac gry wszedł Jay Fulton, a murawę opuścił Wayne Routledge. W 78. minucie w drużynie Swansea City doszło do zmiany. Barry McKay wszedł za Kyle'a Naughtona. A kibice ”Garncarzy” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Mame'a Dioufa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Sam Vokes.

W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. Na cztery minuty przed zakończeniem pojedynku wynik ustalił Oliver McBurnie. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siedemnaste trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Barry McKay.

Jedenastka Swansea City była w posiadaniu piłki przez 71 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu.

Drużyna Stoke City zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter nie ukarał piłkarzy Swansea City żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte i dwie czerwone.

Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.