Partner merytoryczny: Eleven Sports

FC Barcelona - Arsenal Londyn 3-1 w rewanżowym meczu 1/8 Ligi Mistrzów

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

FC Barcelona dopełniła formalności i pewnie pokonała Arsenal Londyn 3-1 w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gole dla "Dumy Katalonii" znów strzelał tercet Lionel Messi - Luis Suarez - Neymar.

Alexis Sanchez i Andres Iniesta
Alexis Sanchez i Andres Iniesta/AFP

Po wygranej w Londynie, Barcelona była pewnym faworytem do awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Arsenal przyjechał na Camp Nou z wiarą, że jeszcze nie wszystko stracone. Nadzieja została rozwiana po kilku minutach.

A wcale nie musiało się źle zacząć, bo już w 3. minucie doskonałą okazję miał Danny Welbeck. Angielski napastnik w tak dziwaczny sposób przyjmował piłkę w polu karnym, że ta wyszła za końcową linię. Fani "Kanonierów" złapali się za głowy, a Barcelona zaczęła koncert.

Wyśmienite akcje, wymiany podań na małej przestrzeni i zmiana tempa gry - to coś, do czego przyzwyczaili kibiców piłkarze "Dumy Katalonii". Okazję miał m.in. Luis Suarez, który trafił do siatki, ale był na pozycji spalonej. Próbował też Leo Messi, a doskonałe spotkanie rozgrywał Andres Iniesta.

W 18. minucie Suarez posłał dokładną piłkę w pole karne, które przeszyło całą linię obrony, a Neymar tylko dopełnił formalności. Gospodarze prowadzili 1-0, a przy zaliczce z pierwszego meczu wydawało się, że sprawa awansu jest już przesądzona.

I wtedy obudzili się goście, którzy przez 15 minut dominowali na Camp Nou. Gdyby zachowali odrobinę zimnej krwi, powinni strzelić przynajmniej jednego gola. Najpierw Alex Iwobi przewrócił się w polu karnym i chciał wymusić "jedenastkę", ale sędzia nie dał się nabrać. Strzelał też Alexis Sanchez, były piłkarz Barcelony, ale nie trafił w bramkę. Próbował też Iwobi, ale piłka po jego uderzeniu poleciała nad poprzeczkę.

Dobry fragment w pierwszej części sprawił, że goście z większą ochotą przystąpili do drugiej połowy. Od początku mocno zaatakowali, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Dokładnie zagrał Sanchez, a Mohamed El Nenny wykończył akcję precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę z ok. 20 metrów. Po golu goście złapali wiatr w żagle i zaczęli szturmować bramkę Marca-Andre ter Stegena.

Podrażnieni piłkarze Barcelony nie zamierzali oddawać gościom pola i na Camp Nou zrobił się bardzo ciekawy mecz! Kilka minut po golu odpowiedzieć mógł Messi, ale po strzale piłka minęła słupek bramki Davida Ospiny.

Sprawę awansu wyjaśnił Suarez w 65. minucie. Urugwajczyk dostał dokładne dośrodkowanie od Daniego Alvesa i bajecznym uderzeniem z powietrza strzelił na 2-1! Jego bramka śmiało może kandydować do gola 1/8 finału Ligi Mistrzów. W dodatku Urugwajczyk poprawił statystyki, bo był to jego 43. gol w tym sezonie.

Arsenal mógł szybko odpowiedzieć, ale Welbeck trafił w poprzeczkę. Arsene Wenger chciał ratować sytuację i wprowadził na boisko Olivera Giroud i Theo Walcotta. Na nic się to jednak zdało, bo tego dnia na boisku w Barcelonie gospodarze byli zdecydowanie lepsi.

Żeby tradycji stało się zadość, a nikt z tercetu Messi-Suarez-Neymar nie był pokrzywdzony, to wynik spotkania ustalił ten pierwszy. Argentyńczyk sprytną podcinką pokonał Ospinę, a Barcelona wygrała 3-1, a w dwumeczu aż 5-1.

FC Barcelona - Arsenal Londyn 3-1 w LM. Zdjęcia

Zobacz galerię
+2

Barcelona - Arsenal Londyn 3-1 (1-0)

Bramki: dla Barcelony - Neymar (18.), Luis Suarez (65.), Lionel Messi (88.); dla Arsenalu - Mohamed El Nenny (51.).

Sędzia: Siergiej Karasiew (Rosja).

Pierwszy mecz - 2-0; awans - Barcelona

Barcelona - Arsenal -> raport meczowy

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram