Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 33. minucie Erling Knudtzon został zmieniony przez Mathisa Bolly'ego. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Molde w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 43. minucie na listę strzelców wpisał się Mathis Bolly. Przy zdobyciu bramki asystował Magnus Wolff. Drużyna gości krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko trzy minuty, ponieważ zespół Partizanu doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Seydouba Soumah. W zdobyciu bramki pomógł Zoran Toszić. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W pierwszych minutach drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Leke'owi Jamesowi z drużyny gości. Niedługo później trener Molde postanowił wzmocnić linię pomocy i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Magnusa Wolffa. Na boisko wszedł Martin Skjelbreid, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 71. minucie arbiter ukarał kartkami Sašę Zdjelara z Partizanu i Mathisa Bolly'ego z zespołu gości. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Partizanu doszło do zmiany. Bibras Natcho wszedł za Seydoubę Soumaha. Trzeba było trochę poczekać, aby Zoran Toszić wywołał eksplozję radości wśród kibiców Partizanu, zdobywając kolejną bramkę w 84. minucie pojedynku. Bramka padła po podaniu Slobodana Uroševicia. W 85. minucie w drużynie Molde doszło do zmiany. Mattias Mostroem wszedł za Mathisa Bolly'ego. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Molde wręczył dwie. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 29 sierpnia w Molde. Strata Molde wciąż jest do odrobienia.