Odpadnięcie z europejskich pucharów na tak wczesnym etapie byłoby katastrofą dla rzymian. Ostatnie lata były bowiem bardzo udane. Pod wodzą Jose Mourinho po 31 latach przerwy AS Roma znów zagrała w finale europejskiego pucharu - w 2022 roku triumfowała w Lidze Konferencji. Z Portugalczykiem dotarła też do finału Ligi Europy (2023). Wcześniej (2021) i późnej (2024) była w półfinale tych rozgrywek. Spory udział w sukcesach drużyny prowadzonej przez Mourinho miał Zalewski. To u tego trenera Polak zaczął odgrywać coraz większą rolę. Na 138 meczów pod wodzą Portugalczyka w 90 zagrał Zalewski. 60 razy był w wyjściowej jedenastce. Grał w najważniejszych meczach w europejskich pucharach w tym m.in. we wspomnianych finałach Ligi Europy i Ligi Konferencji. Złote czasy Nicoli Zalewskiego u Jose Mourinho Od zwolnienia Mourinho minął już rok i skończyły się złote czasy dla Polaka. W czwartek będzie obchodził 23. urodziny, ale ostatnie 12 miesięcy w klubie nie były udane. U każdego kolejnego trenera grał coraz mniej, a jest już trzeci. Daniele De Rossi dał Zalewskiemu zagrać w 17 spotkaniach (na 30) - 757 minut, a Ivan Jurić w siedmiu (na 12) - 449 minut. Najgorzej jednak wiedzie się reprezentantowi Polski u Claudio Ranierego. Tylko dwa razy był w podstawowym składzie (w Pucharze Włoch i Lidze Europy), a do tego zaliczył jeszcze cztery krótkie występy. W sumie u tego szkoleniowca na boisku był tylko 213 minut. W Serie A trener nie daje mu właściwie szans. Kontrakt Zalewskiego z AS Roma wygasa z końcem roku. Na razie obie strony nie doszły do kompromisu w sprawie przedłużenia umowy. Trener Ranieri niedawno deklarował, że chciałby zatrzymać Polaka. - Uważam go za bardzo dobrego piłkarza. Dostaje ode mnie szanse, wtedy kiedy go potrzebuję. Widzę jednak, że dużo swobodniej gra w reprezentacji Polski i takiego chciałbym zawsze go widzieć w mojej drużynie - mówił Ranieri. Włoski trener ma sporo zmartwień. W Serie A Roma jest dziewiąta i traci już sześć punktów do miejsca dającego prawo gry w europejskich pucharach. Może też odpaść z Ligi Europy - do tej pory zdobyła tylko dziewięć punktów i jest 14. w tabeli. Do fazy pucharowej awansują zespoły z miejsc 1-24. A od 25. drużyny (Sportingu Braga) ma tylko dwa punkty więcej. W przedostatniej kolejce rzymianie zmierzą się z AZ Alkmaar. Holendrzy są w trudniejszej sytuacji, bo mają jeszcze punkt mniej. U siebie w LE są jednak niepokonani - dwa razy wygrali i raz zremisowali. Porażka wpędziłaby więc Romę w spore kłopoty i pozostanie w pucharach zależałoby od meczu ostatniej kolejki z Eintrachtem Frankfurt.