Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Od pierwszych minut drużyna Malmö zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Bnei Tel Awiw była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Wysiłki podejmowane przez zespół Malmö w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 36. minucie Markus Rosenberg dał prowadzenie swojej jedenastce. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego piąte trafienie w sezonie. Asystę zanotował Anders Christiansen. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Emilijus Zubas z Bnei Tel Awiw. Była to 40. minuta pojedynku. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Malmö, zdobywając kolejną bramkę. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Rasmus Bengtsson. Asystę przy golu po raz kolejny zanotował Anders Christiansen. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła kolejna bramka w tym spotkaniu. W 47. minucie wynik ustalił Oscar Lewicki. Przy zdobyciu bramki asystował Felix Beijmo. W 60. minucie Arnór Traustason został zastąpiony przez Guillerma Molinsa. W 67. minucie Mohammad Ghadir został zmieniony przez Dora Elę, a za Dora Jana wszedł na boisko Matan Lazmi, co miało wzmocnić zespół Bnei Tel Awiw. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Feliksa Beijma na Lasse Nielsena. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę obejrzał Avishay Cohen z drużyny gości. Niedługo później trener Malmö postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sørena Krukowa wszedł Jonas Knudsen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Malmö utrzymać prowadzenie. W 85. minucie w drużynie Bnei Tel Awiw doszło do zmiany. Shemor Tza'adon wszedł za Ismailę Soro. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-0. Jedenastka Malmö była w posiadaniu piłki przez 75 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Wyjątkowa nieporadność napastników Bnei Tel Awiw była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Bnei Tel Awiw przyznał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 29 sierpnia w Pétaḥu-Tiqvie. Dużo szczęścia będzie potrzebowała Bnei Tel Awiw, żeby zniwelować straty z pierwszego spotkania, ale w piłce nie takie rzeczy się zdarzały.