Możliwa kompromitacja ws. igrzysk. To byłby cios dla skoków narciarskich
Do zimowych igrzysk olimpijskich organizowanych w Cortinie d'Ampezzo i Mediolanie pozostał niewiele ponad rok, a skocznie w Predazzo w dalszym ciągu są remontowane. Organizatorzy zapewniają, że w kwietniu i maju prace zostaną zakończone, ale sceptyczny co do tego jest anonimowy rozmówca fińskiego portalu iltalehti.fi. Jego zdaniem realne jest zagrożenie przeniesienia skoków narciarskich i kombinacji norweskiej z Włoch do innego kraju. Wskazał swój potencjalny typ.
Budowa skoczni narciarskich w Predazzo przedłuża się w nieskończoność. Jeszcze kilka miesięcy temu plan zakładał, że w ten weekend najlepsi zawodnicy świata będą rywalizować w tej włoskiej miejscowości, ale rzeczywistość pisze znacznie inny scenariusz. Oficjalnej próby przedolimpijskiej nie będzie. Zdarzy się to po raz trzeci w historii Pucharu Świata. Wcześniej taka sytuacja była w Courchevel (1991-92) i Pekinie (2021-22, wtedy przeszkodziła pandemia COVID-19).
Być może skoczkowie przyjadą tam na ewentualne mistrzostwa Włoch w międzynarodowym charakterze przed Bożym Narodzeniem 2025, wcześniej w teorii mają rywalizować w Letniej Grand Prix. Niczego jednak nie wiadomo na sto procent.
Podkreślamy, że powyższe zdjęcie główne pochodzi z 4 października 2023 roku.
Konkursy olimpijskie w Austrii? To byłby koszmar Predazzo
Sandro Pertile twierdzi, że uzyskał zapewnienie o zakończeniu prac wiosną. Mówi się o kwietniu bądź maju. W takie terminy nie wierzy "doświadczony ekspert w dziedzinie skoków", który w rozmowie z fińskim portalem iltalehti.fi poprosił o anonimowość. - Włosi konsekwentnie składali obietnice, które spełzły na niczym. Jestem sceptyczny, że skocznie zostaną ukończone do lutego przyszłego roku - powiedział. Za chwilę poszedł krok dalej i podał miejsce, które mogłoby przejąć od Italii organizację dwóch dyscyplin olimpijskich.
Możliwe, że olimpijskie zawody w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej zostaną odwołane i przeniesione na przykład do Austrii
~ rozmówca iltalehti.fi
Pierwotnie koniec budowy miał nastąpić późnym latem, następnie termin opóźniono na przełom 2024 i 2025 roku. Tego także nie udało się utrzymać. - Według najnowszych informacji prace albo zostaną zakończone tuż przed igrzyskami olimpijskimi, albo nawet rozciągnięte w dalszą przyszłość - dodał rozmówca.
Duży obiekt w Predazzo bardzo dobrze kojarzy się polskim kibicom. W sezonie 2001/02 dwukrotnie zwyciężył tam Adam Małysz. 12 lat temu wygrał tam Kamil Stoch. Ostatnie cztery rozegrane do tej pory konkursy zostały przeprowadzone w sezonach 2018/19 i 2019/20. Za każdym razem na podium znajdował się Dawid Kubacki (kolejno 2., 1., 3. i 3. miejsce), na pudło wchodził także po raz kolejny Stoch - był dwukrotnie trzeci.
Zimowe igrzyska olimpijskie potrwają w dniach 6-22 lutego 2026.