Partner merytoryczny: Eleven Sports

Lewandowski i Szczęsny świętowali, kiedy nadszedł cios. Flick nie chciał tego słyszeć

Niebywałej rzeczy dokonała w niedzielę FC Barcelona. "Duma Katalonii" przegrywała z Atletico Madryt już 0:2, ale zdołała nie tylko odrobić straty, ale jeszcze wyrwać rywalowi zwycięstwo. Podopieczni Hansiego Flicka strzelili w drugiej połowie cztery gole i wrócili na fotel lidera La Liga. Kiedy Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny świętowali jeszcze wiktorię, nadszedł nieoczekiwany cios. Tego Hansi Flick zdecydowanie nie chciał słyszeć.

Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny
Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny/ALEXANDRE MARTINS / Alexandre Martins / DPPI via AFP / Alvaro Medranda/Quality Sport Images/Getty Images/AFP

Wyjątkowo nieprzewidywalny scenariusz miało niedzielne spotkanie Atletico Madryt z Barceloną. Podopieczni Diego Simeone zgodnie z przewidywaniami pozwolili "Azulgranie" rozgrywać piłkę, wyczekując swoich szans na skontrowanie jej. Pierwsza nadarzyła się przed przerwą. Atletico wyszło z szybkim atakiem, po którym piłkę do siatki skierował Julian Alvarez. 

Szalony mecz w Madrycie. FC Barcelona z piekła do nieba, remontada stała się faktem

Po golu Sorlotha na 2:0 w 70. minucie wydawało się, że FC Barcelona jest już na deskach, a "Los Colchoneros" sięgną po drugie już w tym sezonie ligowe zwycięstwo. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Robert Lewandowski. Kapitalnie wykorzystał dogranie od Inigo Martineza, zanotował trafienie kontaktowe już dwie minuty po golu Norwega i wlał nadzieję w serca kibiców Barcy na nowo. Później już działy się cuda.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Atletico Madryt - FC Barcelona. 2-4. Skrót meczu. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

      W przeciągu 26 minut, licząc czas doliczony, "Blaugrana" strzeliła jeszcze trzy gole i rozbiła Atletico na Metropolitano Stadium 4:2. Bohaterem został zdobywca dwóch goli, który na murawie zameldował się w 67. minucie - Ferran Torres. Niestety tuż po meczu na Barcelonę spadł nieoczekiwany cios. Kiedy jeszcze Robert Lewandowski i spółka świętowali zwycięstwo, Hansi Flick otrzymał wiadomość, której zdecydowanie usłyszeć nie chciał. 

      Plaga urazów w kadrze Barcelony? Hansi Flick może mieć problem

      Rywalizację z Atletico z dolegliwościami zakończyli Inigo Martinez i Marc Casado. Pomocnik otrzymał silne uderzenie w kolano, co było m.in. powodem zmienienia go już w 67. minucie. Obaj zawodnicy przejdą szczegółowe badania, jednak ich wyjazd na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii stanął pod znakiem zapytania. 

      Martinez jest zawodnikiem doświadczonym, który w przeszłości regularnie zmagał się z problemami zdrowotnymi. Jeśli wypadłby z kadry na dłużej, byłby to potężny cios dla Hansiego Flicka. 33-latek to lider formacji defensywnej, a szkoleniowiec niemal nie wyobraża sobie wyjściowej jedenastki bez byłego gracza Realu Sociedad i Athletiku. 

      Przed rozpoczęciem rywalizacji trener ujawnił, że z kadry w ostatniej chwili wypadł Frenkie de Jong. Holender odczuwał dyskomfort na tyle silny, że uniemożliwił mu występ. Flick ujawnił, że planował wystawić go w wyjściowej jedenastce. Uraz 27-latka to kolejna zła wiadomość dla szkoleniowca. Nie jest pewne, czy De Jong w tej sytuacji wyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Holandii. 

      Wojciech Szczęsny w meczu z Atletico Madryt/BURAK AKBULUT / ANADOLU / Anadolu via AFP/AFP
      Robert Lewandowski/OSCAR DEL POZO / AFP/AFP
      Hansi Flick/EPA/J.J.Guillen/PAP

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje