Z Premier League na zaplecze Ekstraklasy. Nietypowa rola trenera
Kevin Blackwell zostanie dyrektorem technicznym w I-ligowej Lechii Gdańsk. Angielski trener z przeszłością w klubach Premier League ma sprawować pieczę nad trenerem Szymonem Grabowskim i stanowić wsparcie dla jego sztabu. Biało-Zieloni głośno mówią o ambicjach jak najszybszego powrotu do Ekstraklasy, tymczasem plasują się na razie w połowie stawki, a w końcówce rundy będą musieli sobie radzić bez dwóch ważnych zawodników. Lechia Gdańsk kolejny mecz rozegra w niedzielę o godz. 12:40 z Polonią w Warszawie (transmisja w Polsacie Sport).

Od kiedy rządy w Lechii Gdańsk objął Paolo Urfer i reprezentowany przez niego fundusz inwestycyjny MADA Global Fund i spółka Football Culture w trójmiejskim klubie idzie nowe - odbudowywane są nieistniejące przez ostatnie lata struktury. W sierpniowym wywiadzie dla Interii, Urfer mówił głośno, że "chce odbudować struktury klubu, tak by mieć ekstraklasowy skład nie tylko na boisku. I tak jak prezydent pobliskiego Sopotu, Jacek Karnowski, który po wyborach ściął bujną czuprynę, tak szwajcarski prezes dotrzymuje słowa.
Dyrektorem zarządzającym została Magdalena Urbańska, a szefem marketingu i sprzedaży Michał Fijałkowski. To były zmiany dotyczące stricte pionu organizacyjnego. Jeśli chodzi o boisko, okno transferowe jest zamknięte, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wzmacniać szeroko pojęty sztab trenerski.
Kevin Blackwell dyrektorem technicznym Lechii Gdańsk
Lechia Gdańsk ogłosi dziś zatrudnienie dyrektora technicznego w postaci 65-letniego trenera, Kevina Blackwella. Anglik przez ponad 20 lat był bramkarzem w niższych angielskich klasach rozgrywkowych, prawie 400 razy wystąpił w lidze, a jego szczytowym osiągnięciem była obrona rzutu karnego na Wembley w finale FA Trophy (puchar dla drużyn półprofesjonalnych) w 1985 r. w barwach Boston United.
Na swej długiej ścieżce zawodniczej Blackwell spotkał tak znanych trenerów jak Ron Atkinson i przede wszystkim Neil Warnock. Postać drugiego z tych panów jest znana wszystkim miłośnikom ligi angielskiej. Warnock jest legendą - przekładając to na polskie pieniądze to skrzyżowanie Oresta Lenczyka z Franciszkiem Smudą - człowiek, który zjadł zęby na ligowej piłce, a jednocześnie filozof, znany z ciętych bon motów.
W piłce brytyjskiej istnieje strukturalny podział na "coacha" (trenera, który zajmuje się sprawami boiskowymi) i "managera" (w Europie taki ktoś ma raczej rolę dyrektora sportowego). Blackwell próbował i jednego i drugiego - jako coach najczęściej pracował z Warnockiem, w takich klubach jak Plymouth Argyle, Sheffield United, Rotherham, QPR, Middlesbrough, Cardiff (awans do Premier League) i Crystal Palace - w ostatnim z tych klubów w sezonie 2014/15 Blackwell był dyrektorem technicznym, gdy Palace grało na najwyższym szczeblu rozgrywek. Złośliwi jakich nie brakuje również w ojczyźnie futbolu mówią, że to nowy dyrektor techniczny Lechii robił "czarną robotę", podczas gdy Warnock brylował w mediach.
O takich jak Neil Warnock na wyspach mówi się "larger than life" i faktycznie w ich wspólnej pracy nie zabrakło zdarzeń niecodziennych. Jak to z 1998 r., gdy wspólnie pracowali w Huddersfield, a Blackwell mocnym kopnięciem piłki podczas rozgrzewki złamał rękę dziewczynce stojącej za bramką i został za to pozwany do sądu przez jej rodziców.
65-letni Blackwell próbował sił również jako manager - prowadził m.in. Leeds United w latach 2004-6, Luton Town (2007-8), Sheffield United (2008-10), Bury (2012-13). Największe osiągnięcie to finał play-off o wejście do Premier League z Leeds w 2006 r.
Teraz angielski trener dołączy do Lechii Gdańsk jako dyrektor techniczny, co w praktyce oznacza sprawowanie pieczy i wsparcie dla trenera Szymona Grabowskiego i jego sztabu. Nie da się ukryć, że Biało-Zieloni, których ambicją jest jak najszybszy powrót do Ekstraklasy, grają do tej pory poniżej oczekiwań, plasując się idealnie w środku I-ligowej tabeli na 9. miejscu. W drużynę zostały wpompowane spore pieniądze, przeprowadzono aż 13 transferów, a bieżące wyniki nie zadawalają właścicieli. Z drugiej strony nie jest łatwo stworzyć drużynę w kilka miesięcy zupełnie od podstaw.
Lechia Gdańsk kolejny mecz rozegra w niedzielę o godz. 12:40 z Polonią w Warszawie (transmisja w Polsacie Sport). Nie będzie to łatwy mecz, ale w tej lidze takich nie ma. Zwłaszcza, że z gry w tym roku są wykluczeni kapitan Luis Fernandez i prawdopodobnie Conrado Buchanelli Holz. Każdy kij ma dwa końce, przez kontuzję tego drugiego jest on o wiele bardziej spolegliwy w sprawie nowego 3-letniego kontraktu, który powinien zostać niebawem parafowany.
Maciej Słomiński, Interia
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 09.03.2025 | Lechia Gdańsk | 1 - 2 | Górnik Zabrze | Relacja |
PKO Ekstraklasa 14.03.202517:00 | Radomiak Radom | - | Lechia Gdańsk |
- Tabela
- Ostatnie mecze
- Najbliższe mecze
# | Zespół | M | P | B | W | R | P | Ostatnie mecze | ||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | 24 | 50 | 46:19 | 16 | 2 | 6 | WWWPP | |||||
2. | 24 | 49 | 34:14 | 14 | 7 | 3 | WWWWP | |||||
3. | 24 | 48 | 45:29 | 14 | 6 | 4 | WWRWP | |||||
4. | 24 | 40 | 36:26 | 12 | 4 | 8 | RPWWW | |||||
5. | 24 | 40 | 46:32 | 11 | 7 | 6 | RWPWP |
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje