Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę "Pasy" grały przed publicznością, bo Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN zawiesiła w czwartek karę nałożoną na krakowski klub za ekscesy, do jakich doszło podczas meczu 28. kolejki z Pogonią Szczecin. Podczas środowego spotkania zamknięty był jedynie sektor D. W pierwszej połowie starał się szarpać Boubacar Diabang, ale z akcji piłkarza Cracovii niewiele wynikało. Pod bramką Krzysztofa Pilarza groźnie było w 34. minucie, gdy główkował Damian Zbozień, ale piłka przeleciała obok słupka. W 43. minucie rywale zostawili sporo miejsca Sebastianowi Olszarowi. Zanim doskoczył do niego Miroslav Czovilo, piłkarz PGE GKS strzelił z 20 metrów i mimo parady Pilarza, piłka wpadła do bramki. W 58. minucie Bartosz Kapustka dośrodkował z rzutu wolnego, a Czovilo uderzeniem głową wyrównał! Cracovia atakowała i dwanaście minut później objęła prowadzenie. Erik Jendriszek huknął z dystansu, Dariusz Trela sparował piłkę na bok, a Deniss Rakels dobił ją do bramki. "Pasy" były zdeterminowane i atakowały. W 79. minucie Dariusz Zjawiński strzałem z 16 metrów zdobył swojego pierwszego gola w Ekstraklasie. Był to drugi mecz "Pasów" pod wodzą trenera Jacka Zielińskiego i drugie zwycięstwo. Po meczu powiedzieli: Marek Zub (trener PGE GKS Bełchatów): - Po raz kolejny oddajemy zbyt często w niewymuszony sposób piłkę rywalowi i z tego powodu tracimy gola. Skończyła się runda zasadnicza. Jesteśmy w gronie zespołów zagrożonych spadkiem. Powtarzam jednak odkąd pracuję w Bełchatowie: decydujące znaczenie ma faza grupowa. Musimy przeanalizować czemu tak łatwo straciliśmy dziś bramki. Mam nadzieję, że te siedem spotkań pozwoli nam odwrócić złą kartę. Jacek Zieliński (trener Cracovii): - Komentarz do spotkania krótki - odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo i zrobiliśmy kolejny mały kroczek w kierunku utrzymania. Specjalnie użyłem zdrobnienia, gdyż robienie kroków rozpocznie się od następnego meczu. Dominowaliśmy przez cały mecz, ale połowy spotkania były bardzo różne. W pierwszej graliśmy za wolno, pozwoliliśmy zaryglować przedpole rywalowi. Praktycznie jedyna ich akcja skończyła się zdobyciem przez nich bramki. Cieszę się z tego co się stało w szatni w przerwie. Zawodnicy podnieśli głowy, wyzwolili w sobie sportową złość. W drugiej odsłonie zobaczyliśmy Cracovię grającą bardziej agresywnie i przede wszystkim skuteczną. Wiem, że w pierwszej kolejce fazy grupowej znowu zagramy z Bełchatowem. Dziś był mecz o półtora punktu, następny już zagramy o trzy. Według mnie Dariusz Zjawiński jest bardzo dobrym napastnikiem. Dał już świetną zmianę w Bydgoszczy, chociaż nie zostało to zauważone, gdyż nie zdobył gola. Dziś jednak zdobył bramkę. Dochodzi więc nam kolejny zawodnik, który jest wzmocnieniem w ataku. Cracovia - PGE GKS Bełchatów 3-1 (0-1) Bramki: 0-1 Sebastian Olszar (43), 1-1 Miroslav Czovilo (58), 2-1 Deniss Rakels (70), 3-1 Dariusz Zjawiński (80). Żółta kartka - Cracovia: Adam Marciniak. PGE GKS Bełchatów: Grzegorz Baran. Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 5˙114. Cracovia: Krzysztof Pilarz - Deleu, Sreten Sretenović, Piotr Polczak, Adam Marciniak - Deniss Rakels, Miroslav Czovilo (89. Mateusz Cetnarski), Damian Dąbrowski, Boubacar Dialiba (74. Dariusz Zjawiński) - Marcin Budziński (46. Bartosz Kapustka), Erik Jendriszek. PGE GKS Bełchatów: Dariusz Trela - Adrian Basta, Paweł Baranowski, Błażej Telichowski, Damian Zbozień - Michał Mak, Damian Szymański, Grzegorz Baran (67. Szymon Sawala), Sebastian Olszar, Maciej Małkowski (46. Paweł Komołow) - Bartosz Ślusarski. Zobacz raport meczowy Terminarz grupy mistrzowskiej Ekstraklasy Terminarz grupy spadkowej Ekstraklasy