Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż spotkały się pierwszy i szósty zespół 2. ligi. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 18. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Michała Millera z Olimpii Elbląg, a w 28. minucie Bartłomieja Poczobuta z drużyny przeciwnej. Pod koniec pierwszej połowy piłkarze Widzewa nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Marcin Robak. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Widzewa. Na drugą połowę zespół Olimpii Elbląg wyszedł w zmienionym składzie, za Oskara Ryka wszedł Klaudiusz Krasa. W 52. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Michał Kuczałek osłabiając tym samym drużynę gospodarzy. W 63. minucie Michael Ameyaw zastąpił Konrada Gutowskiego. W 70. minucie Michał Miller został zmieniony przez Przemysława Brychlika, co miało wzmocnić zespół Olimpii Elbląg. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Adama Radwańskiego na Łukasza Zejdlera oraz Christophera-Massambę Mandiangu na Daniela Mąkę. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał żółtą kartkę Adamowi Radwańskiemu, zawodnikowi Widzewa. Piłkarze Olimpii Elbląg w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 89. minucie bramkę wyrównującą zdobył Przemysław Brychlik. W doliczonej drugiej minucie pojedynku sędzia wręczył żółtą kartkę Brunonowi Żołądziowi z Olimpii Elbląg. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Arbiter pokazał dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną zawodnikom Olimpii Elbląg, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Drużyna Olimpii Elbląg w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę drużyna Widzewa zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Górnik Łęczna. Tego samego dnia GKS Katowice będzie gościć drużynę Olimpii Elbląg.